Osłabienia kadrowe zrobiły swoje. Piłkarki ręczne MKS Perły Lublin przegrały na wyjeździe z rumuńską drużyną Gloria Bistrita Nasaud 20:26 w kolejnym spotkaniu Pucharu EHF. To czwarta porażka mistrzyń Polski w tych rozgrywkach.
Patrycja Królikowska (na zdjęciu) przyznała, że to był trudny mecz dla lubelskiej drużyny:
– Troszeczkę zabrakło nam w obronie i dziewczyny przeciwnej drużyny to wykorzystały. Gdybyśmy to poprawiły, gdybyśmy postawiły mocniejsze warunki, to na pewno ten wynik byłby inny. Jednak granie pełne 60 minut daje w kość i to ciało troszeczkę odmawia. Pojawia się nieskuteczność. Zmęczenie robi swoje.
W niedzielę zespół MKS Perły, który już wcześniej stracił szansę na awans do ćwierćfinału, w ostatnim meczu zmierzy się u siebie z duńskim Odense. Wcześniej, bo już w środę, lubelska drużyna rozegra mecz w polskiej ekstraklasie z Ruchem Chorzów.
AR/WP
Fot. archiwum