Lubelskie: koła gospodyń wiejskich mają się dobrze

3812684 lg

Koła gospodyń wiejskich i zespoły śpiewacze z Lubelszczyzny spotkały się na wspólnym kolędowaniu. W Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wybrzmiały najpiękniejsze polskie kolędy w aranżacjach około 20 zespołów.

– Z wielką przyjemnością przyjeżdżamy na takie imprezy – mówią członkinie zespołu śpiewaczo-kabaretowego Och Baby z Zakrzówka. – To dla nas jest jak uczta duchowa. Możemy posłuchać innych śpiewających zespołów. Jesteśmy seniorkami. W związku z tym mamy dużo czasu. Spotykamy się raz w tygodniu. Nie mamy czasu się starzeć.

– Od zmiany w ustawie o kołach gospodyń wiejskich obserwujemy ich reaktywację. Nowych pań przybywa – mówi pełnomocnik wojewody lubelskiego do spraw kół gospodyń wiejskich, Kamila Grzywaczewska. – Rejestrują się w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i dostają wsparcie w kwocie 3 tysięcy złotych na „rozkręcenie”. Są koła, które działają już nawet 50 lat, ale mamy też takie, które zostały założone teraz, właśnie dzięki tej dotacji. Tworzą je młode panie, które bardzo prężnie działają.

Lubelszczyzna znajduje się w czołówce regionów z największą liczbą zarejestrowanych kół gospodyń wiejskich. Obecnie w Lubelskiem jest ich prawie 1300.

ZAlew / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version