Naukowcy z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego we współpracy z inżynierami zbudowali innowacyjne urządzenie, które ma pomagać pacjentom po udarach w odzyskiwaniu sprawności.
To forma treningu oparta na wyobrażaniu sobie ruchu. Naukowcy dowiedli, że takie ćwiczenia pozwalają usprawniać mózg, który steruje naszymi mięśniami. Badacze poszukują teraz partnerów, aby móc wdrożyć rozwiązanie.
– Nasze narzędzie pozwala łączyć sposób wykonywania zadań przez pacjentów z aktywnością ich mózgu. Daje to możliwość weryfikacji tego, jak pracuje pacjent – mówi dr Dariusz Zapała z Katedry Psychologii Eksperymentalnej KUL. – Jest to urządzenie, które symuluje nam wrażenia podczas zaciskania dłoni na uchwytach. Celem praktycznym jego budowy jest wspomaganie procesu rehabilitacji osób na przykład po przebytym udarze. Wtedy mamy często do czynienia z sytuacją częściowej utraty zdolności kontroli mięśni. Występują trudności w posługiwaniu się narzędziami czy codziennym funkcjonowaniu. Jednym ze sposobów na odzyskiwanie tych funkcji jest właśnie trening wyobrażeniowy.
– Jego idea polega na tym, że jesteśmy w stanie wyczuwać opór dźwigni. Jest on sterowany komputerowo. Jeśli go zwiększymy, pacjent czuje większy opór stawiany przez to urządzenie. To w zasadzie sedno sprawy. Istotą tej procedury jest właśnie wyczuwanie oporów i innych doznań dotykowych – wyjaśnia Paweł Augustynowicz z Katedry Psychologii Eksperymentalnej KUL. – Pacjent próbuje zapamiętać dane doznanie. Podczas następnej sesji ma zapamiętać kolejne. A później musi sobie wyobrazić któreś z nich, wskazane przez system.
– Jesteśmy po badaniach na grupie 30 osób, które wykonywały nasz trening. Rejestrowaliśmy aktywność ich mózgów podczas robienia tych ćwiczeń. Udało się uzyskać wstępne potwierdzenie, że nasz trening umożliwia aktywowanie tych obszarów mózgu, które są istotne z punktu widzenia procesu rehabilitacji – informuje dr Dariusz Zapała.
– Te zadania mogą mieć różną trudność. Możemy je znacznie bardziej skomplikować, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Będzie to konieczne, jeśli będziemy myśleć o innych zastosowaniach takiego urządzenia, na przykład do treningu sportowców – dodaje Paweł Augustynowicz
– Na tym etapie konieczne jest dla nas nawiązanie partnerstwa z podmiotami, które mają już doświadczenie we wprowadzaniu urządzeń rehabilitacji na rynek – tłumaczy dr Dariusz Zapała. – Z bardzo ciekawym odbiorem naszego urządzenia spotkaliśmy się podczas międzynarodowej konferencji, która była w całości poświęcona rejestracji aktywności mózgu podczas ruchu. Okazało się, że nasz wynalazek odpowiada na bardzo konkretną potrzebę innego zespołu badawczego, który pracuje nad egzoszkieletami, czyli urządzeniami wspomagającymi ruch mięśni osób po udarze. Problemem tego zespołu przez lata było nauczenie pacjentów, w jaki sposób najlepiej wyobrażać sobie ruch, żeby skutecznie sterować ramieniem egzoszkieletu. Okazało się, że nasze urządzenie wypełnia tę lukę. Zachodzi możliwość nawiązania bardzo konkretnej współpracy, która mogłaby stworzyć kompletny proces rehabilitacyjny, gdzie od treningu wyobrażeniowego przechodzimy do zastosowania egzoszkieletu, realnie wspomagającego funkcjonowanie tych osób.
Na zbudowanie prototypu urządzenia naukowcy otrzymali dofinansowanie z Inkubatora Innowacyjności.
SzyK / opr. ToMa
Fot. Kinga Szymanek