Kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 27-letniem mieszkańcowi Lublina, który podczas libacji alkoholowej zaatakował znajomego, dotkliwie go pobił powodując obrażenia ciała skutkujące śmiercią.
Ciało 54-letniego mieszkańca Lublina odnalazła we wtorek (18.02) rano sąsiadka. Kobieta zauważyła uchylone drzwi w mieszkaniu mężczyzny. Po wejściu do środka zauważyła leżące w kałuży krwi zwłoki. Od razu powiadomiła policję.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie oraz prokurator. Śledczy wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady. Ciało 54-latka przekazano na sekcję zwłok. Pracujący przy sprawie kryminalni bardzo szybko ustalili sprawcę tego przestępstwa. Nietrzeźwy 27-latek został zatrzymany w sąsiednim lokalu.
Jak się okazało mężczyźni niemal przez całą noc spożywali razem alkohol. W pewnym momencie 27-latek zaatakował znajomego, brutalnie bijąc i kopiąc po całym ciele 54-latka. Gdy ten stracił przytomność wyszedł z mieszkania pozostawiając otwarte drzwi. Następnie udał się do znajomego, gdzie dalej razem spożywali alkohol. 27-latek usłyszał zarzuty zabójstwa. Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Może mu grozić kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Lublin