Mniej autobusów i trolejbusów, za to więcej osób w pojazdach. To krajobraz lubelskiej komunikacji miejskiej od 1 lutego 2020 roku. W nowym rozkładzie jazdy – w porównaniu z listopadem 2019 roku – kursów jest o 15% mniej.
Pierwsze dni funkcjonowania nowego rozkładu jazdy przyniosły wiele uwag pasażerów. – Jest duży problem – mówi w rozmowie z Radiem Lublin jedna z mieszkanek Lublina. – Osobiście czekałam 40 minut na autobus, gdzie na piechotę doszłabym dużo szybciej – dodaje.
– Za nami tak naprawdę 3 dni funkcjonowania nowego rozkładu jazdy – zaznacza Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. – Wszedł on w życie 1 lutego, więc tak naprawdę w pierwszej kolejności objął weekend. Wczoraj (03.02) był pierwszy dzień funkcjonowania tych zmian w dzień roboczy. Jeszcze jest za wcześnie, by tak naprawdę wskazać skalę wniosków. Oczywiście pojawiają się telefony do biura obsługi klienta. Są też sygnały mailowe – dodaje.
– Zrobiło się bardzo tłoczno – opowiada jedna z pasażerek MPK.
– Sytuacja się mocno stabilizuje – podkreśla dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie, Grzegorz Malec. – Pracownicy byli w newralgicznych punktach między innymi na ulicy Filaretów czy przy Parku Bronowice. W żadnej z tych lokalizacji nie zidentyfikowano kursu jakiekolwiek linii, gdzie ktoś nie mógłby do autobusu wejść – dodaje.
– Ani my, jako radni, ani mieszkańcy nie do końca rozumiemy ten stanu rzeczy – twierdzi radny Marcin Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin. – Dlatego zwróciłem się do pana prezydenta i przewodniczących dwóch komisji stałych: Komisji Gospodarki Komunalnej oraz Komisji Budżetowo-Ekonomicznej, żeby niezwłocznie zwołać posiedzenie. Wszystko po to, żebyśmy o tym porozmawiali. Zarząd Transportu Miejskiego informował o redukcji tych połączeń, ale dotyczyło to głównie okresu ferii. Ferie zimowe się skończyły i nagle otrzymaliśmy kolejny komunikat o redukcji 15% połączeń – dodaje.
– Musimy pamiętać, że sytuacja wynika z oszczędności, które musieliśmy podjąć – zaznacza Katarzyna Duma, rzecznik prasowy prezydenta miasta. – Taka sytuacja jest konsekwencją zmian, które zostały wprowadzone przez rząd między innymi w systemie podatkowym. Efekt jest taki, że mamy trudną sytuację z funkcjonowaniem komunikacji miejskiej. Staramy się ją rozwiązać i liczymy na to, że już niedługo pasażerowie nie będą tak odczuwać tych oszczędności i zmian – dodaje.
Lubelski ratusz odpowiada także na komentarze dotyczące sensu tworzenia buspasów oraz parkingów park&ride przy jednoczesnym ograniczaniu kursów komunikacji miejskiej. Rzeczniczka prezydenta powiedziała, że inwestycje związane ze sprawnym i nowoczesnym transportem są ważnym elementem polityki miasta, a takie realizacje jak park&ride to zadanie planowane na wiele lat i współfinansowane ze środków unijnych.
MaK / opr. PaW
Fot. Weronika Uziębło / archiwum
CZYTAJ: Lublin: od dziś komunikacja miejska kursuje rzadziej
CZYTAJ: Grzegorz Malec o zmianach w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w Lublinie