W tym roku po raz dziesiąty będziemy obchodzić Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Przypadające 1 marca święto jest hołdem oddanym żołnierzom, którzy po zakończeniu II wojny światowej nie przestali walczyć o wolną Polskę.
Jak przypomina Marcin Krzysztofik, dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin, dzięki konsekwentnemu przywracaniu pamięci o tych bohaterach, Żołnierze Wyklęci stali się źródłem wartości dla wielu Polaków.
– Żołnierze Wyklęci to zjawisko fenomen – podkreśla Marcin Krzysztofik. – Jest to faktycznie poszukiwanie autorytetów i bezkompromisowości. Pierwszy przykład – Danuta Siedzikówna „Inka”. Młoda dziewczyna, która zostaje zamordowana na kilka dni przed swoimi osiemnastymi urodzinami za to, że po schwytaniu nie chce wydać swojego dowódcy – majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Jest torturowana, a pomimo tego zachowuje się w sposób, który jest również takim zachowaniem dla wielu innych konspiratorów, w tym również młodych ludzi. I za taką postawę oddaje swoje życie.
Lubelskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczną się już dzisiaj od konferencji „Żołnierze wyklęci – historia i przywracanie pamięci”, która odbędzie się w siedzibie instytutu przy ulicy Wodopojnej w Lublinie. Początek o godzinie 16.30.
Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych potrwają do 6 marca, a szczegółowy program można znaleźć na stronie internetowej lubelskiego oddziału IPN – lublin.ipn.gov.pl.
ToNie/WP
Fot. Weronika Uziębło