Niespodzianka była blisko, ostatecznie jednak koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin po dogrywce przegrały z liderem ekstraklasy Arką Gdynia 79:81.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Arka Gdynia, Lublin, 16.02.2020, fot. Wojciech Szubartowski
Po 40 minutach był remis 70:70. W dodatkowym czasie gry akademiczki prowadziły dwoma punktami, ale 12 sekund przed końcem Balintova trafiła za 3, a po faulu w ataku odgwizdanym Peterson dwa rzuty wolne skutecznie wykonała Kastanek.
Spotkanie oglądał Józef Kufel:
– Zabrakło naprawdę niewiele. Przede wszystkim szczęścia, bo w końcówce mieliśmy kilka otwartych pozycji do rzutu za 3 punkty. Zabrakło tylko wykończenia. Ale zadecydowała chyba brak skuteczności w rzutach osobistych – mówi skrzydłowa Pszczółki, Agnieszka Szott-Hejmej.
Lublinianki nie trafiły w meczu aż 12 rzutów wolnych.
Przyczyn porażki trener Pszczółek Krzysztof Szewczyk upatrywał w dużej liczbie niewykorzystanych rzutów wolnych.
Arka z bilansem 17-0 pozostała niepokonaną drużyną w ekstraklasie. Pszczółki poniosły szóstą porażkę. Okazję na 11 wygraną będą miały jednak już w środę w zaległym meczu przeciwko Enerdze Toruń.
Najskuteczniejsze w lubelskiej ekipie były Peterson 31 pkt, Day – 19 i Popović 14.
JK / opr. ToMa, SzyMon