Siwa Dolina w Tomaszowie Lubelskim jest już biała, pomimo tego że nie pada śnieg. Armatki śnieżne pracują pełną parą.
– Ujemne temperatury i niska wilgotność powietrza pozwoliły nam wreszcie na produkcję sztucznego śniegu – mówi dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Tomasovia, Stanisław Pryciuk. – W Tomaszowie jest spora grupa osób, które uprawiają narciarstwo wyczynowo. Ale jest spora grupa amatorów tego sportu, którzy przyjeżdżają do nas z całego województwa lubelskiego czy Podkarpacia. Codziennie odbieramy sporo telefonów, z pytaniem: czy trasy są czynne. Wreszcie możemy odpowiedzieć: są!
– Pod pewnymi względami ten śnieg jest nawet lepszy niż naturalny – mówi nauczycielka wychowania fizycznego i instruktorka narciarstwa biegowego, Ewa Korkosz. – Śnieg sztuczny dłużej się trzyma. Jeśli przyjdzie wyższa temperatura czy spadnie „kropla” deszcz, to śnieg naturalny zaraz ginie. Natomiast sztuczny ulega krystalizacji i wzrost temperatury go nie zniszczy.
Miłośnicy nart biegowych mogą już korzystać z trasy o długości pięciuset metrów. Jeśli pogoda się utrzyma, zostaną naśnieżone kolejne.
AlF / opr. ToMa
Fot. Aleksandra Flis