3 miliony złotych – taką kwotę musi uzbierać Polskie Stowarzyszenie Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Zamościu na modernizację dawnego budynku sądu i zaadaptowanie go na potrzeby terapii i rehabilitacji podopiecznych. W obecnej siedzibie mieści się ośrodek rehabilitacyjno-edukacyjno-wychowawczy dla dzieci i młodzieży do 25. roku życia oraz warsztat terapii zajęciowej dla starszych. Brakuje miejsca – zwłaszcza dla dorosłych.
– Jako ojciec niepełnosprawnej 42-letniej córki, wiem, jak ważną rolę pełni w jej życiu udział w zajęciach – mówi kierownik WTZ działającego przy stowarzyszeniu, Marian Kondrat. – To bardzo rozwijające. Trudno wyobrazić sobie, by siedziała w domu. Udział w zajęciach jest formą pracy. Naszymi podopiecznymi zajmujemy się od wieku dziecięcego do dorosłości. Każda z grup wymaga odpowiedniego miejsca, by ludzie mogli się rozwijać.
– Jest nam tu bardzo dobrze. Nawet lepiej niż w domu – podkreśla Anna Lewińska, która uczestniczy w zajęciach od początku. – Tu jest praca. Są też koleżanki i koledzy.
– Staramy się zainteresować naszych podopiecznych różnymi zajęciami i rozwijamy ich zainteresowania – wyjaśnia Agnieszka Piróg, instruktor terapii w grupie tkacko-plastycznej. – Wykonujemy niewielkie prace, ponieważ nie ma możliwości stworzenia tu tych dużych, bo brakuje na nie miejsca. Jest ciasno. Samo poruszanie się po budynku sprawia trudność.
– Z młodzieżą niepełnosprawną intelektualnie pracuję tu od 17 lat. Ze względu na różny stopień upośledzenia wykonujemy podstawowe czynności. Zakres prac jest dopasowany do każdego uczestnika. Mamy problem z miejscem – przyznaje Edward Szerszon, terapeuta zajęciowy, który prowadzi grupę stolarską. – Mam jednak nadzieję, że niedługo to się zmieni. Nowa siedziba jest nam bardzo potrzebna ze względu na powierzchnię. Nie przybywa jej, a uczestników mamy coraz więcej. Przestrzeń jest nam niezbędna jak rybie woda, byśmy mogli pracować w godnych warunkach, a nasi podopieczni czuli się bezpiecznie i wygodnie.
– Do budynku przy ul. Orlicz-Dreszera 10 w Zamościu zostaną przeniesione warsztaty terapii zajęciowej. Będzie się tu znajdowało 8 pracowni, sala rehabilitacji oraz wyciszeń – zapowiada Marcin Małecki, pracownik stowarzyszenia. – By tak się stało, niezbędne jest przeprowadzenie bardzo dużego remontu. Należy zmienić windę, wielkość otworów drzwiowych, trzeba też przerobić łazienki. To wszystko na potrzeby osób niepełnosprawnych. Ocieplenie i tzw. oddymianie budynku to także bardzo duże koszty modernizacyjne.
– Cel jest wspaniały – podsumowuje Marian Kondrat. – Warunki pracy młodzieży niepełnosprawnej mogą zmienić się diametralnie. To osoby, którym trzeba stworzyć godne miejsce, by mogły się rozwijać.
Wspomóc ten cel można wpłacając datek na konto, przekazując 1% podatku lub uczestnicząc w corocznej akcji Kilometry Dobra. Szczegóły dostępne są na stronie internetowej www.psonizamosc.org.pl.
AlF / opr. MatA
Fot. materiał nadesłany