Kolejny parkrun odbył się w Lublinie – dziś z kwiatkiem dla pań z okazji Dnia Kobiet.
Parkrun to cotygodniowe biegi z pomiarem czasu na dystansie 5 km. Regularnie odbywają się w ponad 1900 miejscach w 21 państwach.
– Razem łatwiej biegać – mówi koordynator lubelskiej akcji, Tomasz Dybowski: – Wszyscy biegamy samotnie. To nie są wyścigi. Biegamy dla zdrowia i po to, żeby się spotkać z ludźmi.
Co tydzień udział w wydarzeniu bierze ponad 20 osób. Dla uczestnika Marka Woźniaka to oczyszczenie: – Z tych wszystkich złych emocji, które w nas siedzą. Myślę, że większość z nas biega po to, żeby zdjąć z głowy ten ciężar tygodnia i obowiązków, które za nami i przed nami – podkreśla.
Kolejny parkrun w Lublinie za tydzień, zawsze w sobotę i zawsze o godzinie 9.00 w Ogrodzie Saskim.
Do Polski parkrun przywędrował w 2011 roku. Obecnie odbywa się w 72 miejscowościach.
MaG (opr. DySzcz)
Fot. archiwum