Dobrze się je w miłym towarzystwie. Lubelska aplikacja umożliwia dzielenie się posiłkiem

salad 2938814 1920 2020 03 05 195106

W Lublinie powstała aplikacja do współdzielenia posiłków. Chodzi o to, że można coś ugotować i zaprosić innych do siebie lub zaoferować danie na wynos. Obiad można wycenić od 1 złotówki do 25 złotych. 

– Aplikacja nazywa się Zwyczajny Obiad. Chodzi nam właśnie o zwyczajność – mówi jeden z pomysłodawców aplikacji Dawid Sokołowski. – Nie trzeba specjalnie gotować. Można zaoferować pomidorową czy placki, które sporządza się na co dzień. Nie trzeba jakoś wyjątkowo posprzątać mieszkania czy przejmować się, że nie ma się odpowiednio dużego stołu. Wystarczy być po prostu sobą. Chodzi o to, żeby dzielić się jedzeniem, które normalnie robimy i w taki sposób, jak my je jemy, bez nadmiernego starania się i zadęcia.

– Uważam, że ta inicjatywa jest ze wszech miar przydatna i ważna. Z jednej strony pozwala nam próbować dań najróżniejszych kuchni za niewielkie pieniądze, a z drugiej przyczynia się do niemarnowania jedzenia. W ten sposób jesteśmy nawet w stanie odzyskać część wydatków związanych z przygotowaniem posiłku. Możemy też poznać nowe przepisy, wymienić się pomysłami – stwierdza Michał Wolny.

– Aplikacja jest bardzo prosta. Na początek zadajemy kilka pytań: Czy bardziej chcesz jeść, czy gotować? Jakie są twoje motywacje? Czy chcesz dobrze zjeść, czy gotujesz więcej i chcesz się podzielić? Pytamy też o dietę. Dzięki temu możemy użytkownikom zaproponować interakcje, osoby i posiłki, które będą dla nich najbardziej odpowiednie. Każdy ma swój profil. Widzimy więc zdjęcie, informacje o tej osobie, co lubi ona jeść i trzy tematy, na które chętnie porozmawia. Oprócz tego wszystkie interakcje odbywają się na czymś w rodzaju czatu – opowiada Dawid Sokołowski.

– Lubię gotować i dzielić się z innymi. Myślę, że wspólne jedzenie to supersprawa. Jest to przyjemniejsze, bo obecnie widać tendencję, że ludzie jedzą samotnie. To przykre, bo jedzenie kojarzy się z jakąś wspólnotą – stwierdza Ala, która korzysta z aplikacji.

– Bardzo lubię poznawać nowych ludzi i się dzielić. Na pierwszym spotkaniu byłam bardzo zaskoczona, że poznałam tak ciekawych i otwartych na świat ludzi. W aplikacji chodzi bardziej o wspólne jedzenie posiłków i o ludzi, którzy cię otaczają, atmosferę i spędzanie czasu z nowymi osobami – uważa Martyna.

– Wspólne spożywanie posiłków ma nie tylko wymiar emocjonalny. Dowiedziono, że jemy mniej i uważniej, kiedy robimy to w towarzystwie. Lepiej więc trawimy i przyswajamy posiłki. Czyli jednym słowem jemy zdrowiej, niż gdy robimy to w samotności i czasami przez nieuwagę, z nudów, czy z łapczywości zjadamy więcej niż potrzebujemy. To znaczy wspólne jedzenie posiłków ma wymiar prozdrowotny – wyjaśnia Małgorzata Marcinkowska Centrum Pomocy Psychologicznej i Psychoterapii w Lublinie.

Aplikacja jest na razie w fazie testów. Osoby, które chcą ją wypróbować, powinny napisać wiadomość na facebookowy fanpage: Zwyczajny.pl.

LilKa / opr. ToMa

Fot. pixabay

Exit mobile version