Rozładowana sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej. Wczoraj (27.03) rano przed przejściami w Dorohusku i Hrebennem czekały tysiące obywateli Ukrainy, którzy przed zapowiadanym zamknięciem granicy chcieli dotrzeć do domu. W Dorohusku odprawiono wczoraj ponad 2000 osób, w Hrebennem ponad 2400 – informuje rzecznik Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Dzień wcześniej polsko – ukraińską granicę przekroczyło blisko 5 tysięcy Ukraińców.
CZYTAJ: Tłumy na przejściach. Ukraina jednak nie zamknie granic dla swoich obywateli
Strona ukraińska informowała o możliwości zamknięcia granicy nawet dla swoich obywateli. Miało to nastąpić w piątek (27.03). Dziś ambasada polska w Kijowie na Twitterze informuje: „W związku z zaniepokojeniem obywateli Ukrainy przebywających w Polsce doniesieniami o nowych ograniczeniach w przekraczaniu granicy Ukrainy po 27 marca br., podkreślamy, że wg informacji MSZ Ukrainy w wyznaczonych przejściach granicznych zachowana zostanie możliwość powrotu na Ukrainę pieszo i samochodem osobowym”.
Po 27 marca obywatele Ukrainy ???? nadal będą mogli powrócić z Polski ???? pieszo i samochodami osobowymi. Więcej na:https://t.co/XZYyeHWx5f
— PLinUkraine (@PLinUkraine) March 27, 2020
Ruch odbywa się na trzech przejściach granicznych Dorohusk – Jagodyn, Hrebenne – Rawa Ruska oraz Korczowa – Krakowiec.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Sytuacja na przejściu granicznym w Dorohusku, 27.03.2020, fot. Piotr Michalski
MaG
Fot. archiwum