Dorohusk: mniejszy ruch na granicy i kontrole sanitarne

12 59137 g 2020 03 12 175736

Na granicy wschodniej trwa ścisła kontrola osób wjeżdżających do Polski. Z tego powodu kolejki nieznacznie mogą się wydłużać, jednak mieszkańcy Dorohuska twierdzą, że ruch jest mniejszy niż zazwyczaj.

O tym, jak wygląda sytuacja na przejściach granicznych w Dorohusku i Terespolu, pytaliśmy kierowców. – Ruch jest mniejszy, a wynika to z tego, że każdy obywatel Ukrainy wjeżdżający do Polski musi wypełniać dokumenty i musi zostać przebadany. Liczba celników czy funkcjonariuszy straży granicznej jest taka sama,  więc według mnie te przekroczenia granicy to 20% tego, co było wcześniej – mówi jeden z rozmówców reporterki Radia Lublin.

A jak wygląda sytuacja po stronie ukraińskiej? – Informacje są sprzeczne. Jedni mówią, że kontrolują wszystkich wjeżdżających na Ukrainę, a Polska przyjęła na siebie kontrolę wjeżdżających do Polski, a inni mówią, że po stronie ukraińskiej nie ma kontroli sanitarnych – dodaje.

Kierowcy są cierpliwi i poddają się badaniom. Co dzieje się w przypadku, gdy pomiar wskaże podwyższoną temperaturę?

– W przypadku osoby zgłaszającej złe samopoczucie i z podwyższoną temperaturą zostanie wyznaczona strefa i taka osoba będzie przebywała np. w swoim pojeździe, nie będzie mogła go opuszczać. Funkcjonariusze zabezpieczą ten teren, aby żadni postronni ludzie się tam nie udawały. W tym czasie zostanie wezwany zespół specjalnego ratownictwa medycznego, który się tą osobą czy osobami zajmie. Pojazd takiej osoby również zostanie zabezpieczony – mówi Dariusz Siennicki, rzecznik komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie.

– Do mnie osobiście dotarł jeden sygnał o samochodzie osobowym, w którym jedna z osób wykazywała objawy wysokiej temperatury. Ten samochód nie wjechał do Polski – mówi wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Wojewoda jednocześnie zapewnia, że straż graniczna oraz strażacy dokonujący pomiaru na granicach, są odpowiednio zabezpieczeni. – W tej chwili oczekujemy na kolejną dostawę sprzętu indywidualnej ochrony. Ratownicy medyczni, którzy pracują na przejściach oraz inspektorzy straży granicznej zostaną uwzględnieni w grupie priorytetowej, jeśli chodzi o te dodatkowe dostawy

Tymczasem w samym Dorohusku jest spokojnie, ale mieszkańcy do sprawy koronawirusa podchodzą poważnie. – Na razie nie panikuję, przestrzegam higieny osobistej. Jeżeli jest taka możliwość, staram się nie wychodzić z domu, chyba że mam załatwienie – mówi jedna z mieszkanek. – Ludzie boją się, co się wydarzy – dodaje mieszkaniec miejscowości.

Na Ukrainie od dziś (12.03) są zamknięte szkoły i uczelnie. Tamtejsze władze planują zamknięcie części przejść granicznych. przez które można dostać się do Polski.

RyK / SzyMon

Fot. https://www.nadbuzanski.strazgraniczna.pl /archiwum/

Exit mobile version