Przed aptekami w Lublinie i regionie tworzą się kolejki. Jak mówią farmaceuci, często pacjenci przychodzą po produkty, które nie są lekami.
Apel o rozsądek kieruje jeden z farmaceutów z Krasnegostawu Paweł Grochecki. – Chciałbym zaapelować do klientów aptek – mówi w rozmowie z Radiem Lublin. – W dzisiejszych okolicznościach musimy odrzucić nasze nawyki, że apteka jest miejscem, gdzie się kupuje kremy do rąk. Niech po leki przychodzą młodzi ludzie. Proszę zrozumieć, że jesteśmy od tego, żeby pomagać, a nie będziemy w stanie tego robić, gdy będziemy przemęczeni lub zostaną nam zamknięte apteki ze względu na kwarantannę, gdy ktoś z nas zachoruję – dodaje.
Suplementy diety czy kremy do rąk można kupić w zwykłych supermarketach. W obecnej sytuacji potęgowanie kolejek do aptek po takie produkty jest bardzo niewskazane.
MaK / opr. PaW
Fot. archiwum