W ubiegłym tygodniu żużlowcy Speed Car Motoru Lublin wrócili z dwutygodniowego zgrupowania we Włoszech i Hiszpanii. Nowy zawodnik Jakub Jamróg jest zadowolony z tego wyjazdu.
W rozmowie z klubowymi mediami Jakub Jamróg opowiedział o wyjeździe na narty we Włoszech oraz jeździe na rowerze w słonecznej Hiszpanii. Wychowanek Unii Tarnów oznajmił, że wszyscy “naładowali akumulatory” i są gotowi, aby wyjechać na żużlowy tor. – Super, że w klubie wszystko tak dobrze zorganizowano. Mieliśmy świetne warunki do jazdy na nartach, a później na rowerach. Gdy wyjeżdżaliśmy z Włoch, to rano mieliśmy minus kilka stopni, a wieczorem tego samego dnia mogliśmy się przejść w krótkim rękawku wzdłuż promenady przy plaży w słonecznej Hiszpanii. To był niesamowity przeskok. Pogoda dopisała w obu tych miejscach. Ładowaliśmy akumulatory przy najwyższym poziomie endorfin, by pozytywnie wejść w sezon – mówi Jamróg.
28-letni zawodnik jest jednym z dwóch nowy żużlowców w ekipie Speed Car Motoru Lublin. Jamróg nie ukrywa, że takie wyjazdy, oprócz przygotowania do sezonu, są dobrym sposobem na zintegrowanie wszystkich zawodników oraz trenerów i zarządu. – Wiadomo, że w żużlowym środowisku praktycznie wszyscy się znamy, jedni bardziej, inni mniej. Jednak wspólny wyjazd ma dodatkową wartość, bo mamy okazję pobyć trochę razem. W czasie takich obozów często przytrafiają się różne śmieszne sytuacje, które później wspomina się przez cały sezon. To na pewno scala całą drużynę – dodaje Jamróg.
Już 7 marca zawodnicy Speed Car Motoru Lublin udadzą się na pierwszy w tym sezonie trening na torze żużlowym. Klub uda się na trzydniowe zgrupowanie w słoweńskim Krsko. Następnie 14 oraz 15 marca Motor odbędzie sparingi z ewinner Apatorem Toruń, a 21 i 22 marca z Unią Tarnów. 3 kwietnia uda się do Wrocławia, aby zmierzyć się z Betard Spartą w ramach 1. Kolejki PGE Ekstraligi.
Michał Mielnik