Pandemia koronawirusa w ostatnich tygodniach poważnie zaburzyła kalendarz sportowych wydarzeń. Międzynarodowy Komitet Olimpijski stoi jednak na stanowisku, że igrzyska w Tokio odbędą się bez przeszkód w zaplanowanym wcześniej terminie.
Sprzeciw wobec zdania MKOl wyrażają kolejne narodowe komitety. – Nikt nie chce odkładania igrzysk. Wydaje się jednak, że jest to jedyna opcja. Sport zatrzymał się w całej Europie i nikt nie wie, kiedy zostanie wznowiony. Uważam, iż zawody olimpijskie powinny zostać przesunięte o kilka miesięcy – przyznał były premier Chorwacji Zlatko Mateša, piastujący obecnie funkcję prezesa tamtejszego komitetu olimpijskiego.
Podobnie wyrażał się przewodniczący Serbskiego Komitetu Olimpijskiego Vanja Udovičić. – Japonia mnóstwo zainwestowała w olimpiadę. Przekonuje, że igrzyska powinny się odbyć latem, co jest niezgodne ze zdrowym rozsądkiem. Nie możemy tego poprzeć, bo dla nas życie ludzkie jest najważniejsze – podkreślił wielokrotny medalista igrzysk w piłce wodnej.
O zmianę terminu igrzysk zaapelował również szef Rosyjskiej Federacji Bokserskiej. Umar Kremliew stwierdził, że pomimo ogromnych strat finansowych po stronie organizatorów, impreza w stolicy Japonii powinna zostać przełożona na 2021 rok. Wtórował mu szef Francuskiej Federacji Lekkoatletycznej Andre Giraud, który zauważył, że priorytetem w tej sytuacji powinno być zdrowie całego świata. Wszystkie aktywności sportowe zawiesiła natomiast Hiszpańska Federacja Pływacka, wnosząc o przełożenie zawodów w Tokio ze względu na brak podstawowych warunków, które mogłyby zagwarantować ich normalne przeprowadzenie.
Najważniejsza sportowa impreza czterolecia zaplanowana jest w dniach 24 lipca – 9 sierpnia.
IAR / RL / opr. PaW
Fot. pixabay.com