Nie kłam medyka, policjanta i strażaka – takie apele coraz częściej kierowane są do społeczeństwa. Chodzi o zdrowie i życie nie tylko osób potrzebujących pomocy, ale i służb ratowniczych.
Służby ratownicze apelują, aby nie ukrywać zakażenia koronawirusem lub przebywania w kwarantannie. – Jesteśmy po to, aby pomagać, ale musimy mieć wszelkie informacje, żeby chronić siebie i innych – mówi w rozmowie z Radiem Lublin dr Piotr Chęć ze Szpitala Powiatowego w Rykach. – Jeżeli macie podejrzenie kontaktu z osobą zakażoną dla nas jest to bardzo ważne. Wszystko dlatego, że dbamy od razu o bezpieczeństwo swoje. Inne procedury wdrażamy tak, aby efektywnie pomóc każdemu pacjentowi zakażonemu. Jeżeli nie będziemy mieli tej wiedzy, to czas do postawienia diagnozy na pewno się wydłuży. Jest to bardzo niekorzystne dla każdej osoby zakażonej. Ten czas można efektywnie skrócić, jeżeli służba zdrowia będzie miała rzetelne informacje na temat tego, co się działo, czy są czynniki ryzyka. Wtedy dbacie Państwo nie tylko o swoje zdrowie, ale też i o nas – dodaje.
Jakie informacje powinniśmy przekazywać, na przykład strażakom jadącym na miejsce zdarzenia? – Powinniśmy wiedzieć czy w tym miejscu znajdują się osoby objęte kwarantanną, albo osoby, u których są stwierdzone objawy choroby COVID-19 – zaznacza rzecznik puławskich strażaków, brygadier Krzysztof Morawski. – Tak, aby nie narażać naszych funkcjonariuszy, którzy być może podjęliby działania bez właściwego zabezpieczenia. Maski, specjalne ubrania są stosowane wtedy, kiedy są do tego wskazania – dodaje.
– Dbajmy o zdrowie ratowników, jak i nas samych – podkreśla rzecznik puławskiej policji, podkomisarz Ewa Rejn-Kozak. – Apele, które ponawiane są przez wszystkie garnizony policji w całym kraju, są cały czas aktualne: „zostań w domu”, „nie okłamuj służb ratowniczych”, „mów prawdę”. Oczywiście za każdym razem podejmując interwencję sprawdzamy, czy miejsce, do którego jedziemy jest objęte kwarantanną czy znajdują się tam osoby zarażone. Zdarzają się sytuacje, że jeszcze tych osób nie ma na liście służb sanitarnych. Zachowując wszystkie środki ostrożności, bezpieczeństwa dbamy o to, żeby nie doszło do zarażenia osób postronnych, funkcjonariuszy. Jednak bardzo dużo zależy od osób, które zgłaszają interwencję. Od tego czy powiedzą prawdę, a przede wszystkim od tego czy będą odpowiedzialne – dodaje.
CZYTAJ: Nie okłamuj służb ratowniczych – apelują policjanci
Liczba personelu jest ograniczona. – W ciągu następnych kilku tygodni nie wykształcimy dodatkowych lekarzy, a jeśli zabraknie tych, którzy są, to będzie problem – zaznacza dr Chęć. – Przed epidemią było nas mało. Służba zdrowia była w ciężkiej sytuacji, a teraz jeśli nas obejmie się kwarantanną, to będzie problem z dostępnością do efektywnej opieki zdrowotnej – dodaje.
ŁuG / opr. PaW
Fot. pixabay.com