Prezydent Lublina skierował do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie Górek Czechowskich.
Sprawa dotyczy uchwalonego w lipcu ubiegłego roku przez Radę Miasta Lublin nowego „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego”. Dokument pozwalał na zabudowę mieszkalną części Górek Czechowskich.
Wojewódzki Sąd Apelacyjny na skutek skargi wojewody lubelskiego uznał 30 grudnia 2019 roku, że w części dotyczącej Górek Czechowskich doszło do naruszenia zasad tworzenia studium i uchylił jego zapisy dopuszczające zabudowę części tego terenu.
CZYTAJ TAKŻE: Uchwała ws. Górek Czechowskich częściowo nieważna
Sąd uznał, że według zapisów studium i dołączonych do niego opracowań eksperckich, Górki Czechowskie – jako teren cenny przyrodniczo, ważny dla utrzymania czystego powietrza w mieście – powinny być objęte ochroną i wykluczone z jakiejkolwiek zabudowy.
W skardze kasacyjnej prezydent Lublina argumentuje, że sąd w Lublinie wadliwie ocenił zapisy studium i błędnie przyjął, że na żadnym z terenów wchodzących w obszar „Osiedla Górek Czechowskich” nie jest możliwe projektowanie funkcji zabudowy mieszkaniowej, w tym jednorodzinnej.
Lubelscy radni Prawa i Sprawiedliwości na ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Lublin domagali się od Krzysztofa Żuka, aby ten nie zaskarżał wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie.
– W studium zapisano rygorystyczną ochronę terenów zielonych – mówi prezydent Krzysztof Żuk. – Uzasadnienie tej skargi dotyczy przede wszystkim wskazania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny funkcji zieleni jako jedynej dla całego obszaru, również tego, który dzisiaj jest zurbanizowany. Dotyczy to zarówno zabudowy wielorodzinnej przy ul. Koncertowej, jak i jednorodzinnej jak przy ul. Dudzińskiego. Kwestionujemy jednocześnie zasadność wskazania przez sąd zapisów studium jako niewystarczających dla ochrony terenów zielonych, ponieważ w studium wyraźnie wskazaliśmy taką funkcję – dodaje Krzysztof Żuk.
Zgodnie z uchwałą, deweloper – spółka TBV – mogłaby postawić bloki na około 25 hektarach Górek Czechowskich. Na pozostałych 77 hektarach ma powstać park naturalistyczny.
Na razie nie wiadomo, kiedy Naczelny Sąd Administracyjny może zająć się tą sprawą.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum