W nocy potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce – poinformował w środę (04.03) tuż po godzinie 8 rano minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że pacjent jest hospitalizowany w szpitalu w Zielonej Górze.
– Tak jak obiecywaliśmy wielokrotnie, tylko gdy dostaniemy dodatni wynik testów, zostaną państwo poinformowani. To dzisiaj się stało. Dzisiaj dostaliśmy w nocy dodatni wyniki pierwszego pacjenta, który ma potwierdzone zachorowanie na koronawirusa w Polsce – powiedział Szumowski.
Dodał, że to pacjent z województwa lubuskiego. Hospitalizowany jest w Zielonej Górze. Czuje się dobrze. To osoba, która przyjechała z Niemiec.
Osoby, które miały z nim kontakt, zostały poddane kwarantannie domowej – dodał.
Pojawienie się koronawirusa w Polsce nie zmienia wiele w naszych procedurach – podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski. Jak wskazał, GIS rozesłał różne dokumenty opisujące, jak się zachowywać. Wszyscy to dostali, zapoznali się i wiedzą, jak postępować – dodał.
Szef resortu zdrowia na konferencji prasowej, podczas której potwierdził pierwszy w Polsce przypadek zakażenia koronawirusem, pytany był m.in. o planowane ćwiczenia w szpitalach. Jak zaznaczył, te ćwiczenia są przygotowywane i będą wdrażane przez wojewodów.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15-20 proc. osób. Do zgonów dochodzi u 2-3 proc. chorych, ale eksperci oceniają, że dane te mogą być zawyżone, bo wielu osobom z lekkim przebiegiem najpewniej nie wykonano badań laboratoryjnych, gdyż mogli się nie zgłosić do lekarzy.
Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhanie, stolicy prowincji Hubei,gdzie sprzedawano m.in. dzikie zwierzęta.
RL / PAP
Fot. archiwum