Lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni apelują do wszystkich, którzy dzwonią na numer alarmowy, aby nie ukrywali informacji o swoim stanie zdrowia.
Każdy, kto mógł mieć kontakt z osobą potencjalnie zakażoną koronawirusem lub jest objęty kwarantanną albo dozorem sanepidu powinien o tym powiedzieć dyspozytorowi numeru 112. Zwraca na to uwagę kampania #NieKłamMedykowi.
Lekarze i ratownicy medyczni mówią wprost – ukrywając prawdę o swoim stanie zdrowia, kontakcie z osobą potencjalnie zakażoną czy przebywaniu w strefie zakażenia – utrudniamy pracownikom służby zdrowia ratowanie innych.
– Jeżeli nie wiemy, że jedziemy do osoby potencjalnie zakażonej, nie możemy się odpowiednio do tego przygotować – mówi Bartłomiej Sztorc, ratownik medyczny ze szpitalnego oddziału ratunkowego w jednym z lubelskich szpitali. – W przypadku, kiedy zespół ratownictwa medycznego o tym nie wie, zabiera takiego pacjenta w normalnych strojach, przekazuje go np. na szpitalny oddział ratunkowy i wówczas każda osoba, która z takim pacjentem ma kontakt, staje się potencjalnie zarażoną. Często zdarza się tak, że dowiadujemy się o tym, że mamy takiego pacjenta albo gdy trafi na szpitalny oddział ratunkowy, albo nawet na samym oddziale szpitalnym.
Każda osoba, która miała kontakt z potencjalnie zakażonym, też mogła zostać zakażona. W takim przypadku wszyscy muszą być izolowani. Jeżeli to lekarze czy ratownicy medyczni, wówczas nie mogą pomagać innym.
– Zespoły ratownictwa medycznego muszą przebywać wtedy w kwarantannie – tłumaczy Bartłomiej Sztorc. – Zespoły siedzą często w karetkach przez 12 godzin albo dłużej. Na szpitalnym oddziale ratunkowym wygląda to tak, że są odizolowane. Siedzą w oddzielnym pomieszczeniu i nie mają kontaktu z innymi osobami, dopóki nie przyjdzie wynik testu na koronawirusa.
W tym czasie ktoś inny może potrzebować pomocy. Karetka jednak nie przyjedzie, bo trzeba czekać na wynik testu. W przypadku pozytywnego wyniku na obecność koronawirusa, wszyscy, którzy mieli z taką osobą kontakt, wysyłani są do szpitala lub na obowiązkową kwarantannę.
Warto przypomnieć, że na numer alarmowy dzwonimy tylko w przypadku zagrożenia życia i zdrowia. Jeżeli jesteśmy w kwarantannie lub mogliśmy mieć kontakt z osobą zakażoną koronawirusem, mówimy o tym dyspozytorowi.
– Do takiej osoby wysyłamy specjalny zespół medyków – mówi Łukasz Smoleń, dyspozytor medyczny z Lublina. – Jest wówczas zupełnie inna procedura, niż do wezwań do stanów zagrożenia zdrowotnego. Te karetki, które są przystosowane do wożenia chorych zarażonych, zawożą ich od razu na oddział zakaźny. Jeżeli jest np. stan nagłego zagrożenia i chory jest w niewydolności oddechowej, a miał kontakt z osoba zakażoną, wtedy jedzie zespół specjalistyczny ubrany w środki ochrony osobistej, czyli maski twarzowe, gogle, kombinezon i oczywiście rękawice. Wówczas takiego pacjenta wiezie się do szpitala jednoimiennego.
Dlaczego ludzie dzwoniąc na numer 112 ukrywają, że mogli mieć kontakt z osobą zakażoną?
– Chodzi o strach – tłumaczy psycholog dr Wiesław Poleszak, z Wyższej Szkoły Ekonomii i Innowacji w Lublinie. – Część osób jest pod wpływem paniki związanej z pandemią i u nich ten lęk dominuje. Za lękiem idą różnego rodzaju wyobrażenia i fantazje. W tym wypadku akurat najmniej odpowiednie i oderwane od rzeczywistości.
Zatem co powinniśmy zrobić wzywając karetkę?
– Mówić prawdę – dodaje ratownik medyczny Bartłomiej Sztorc. – Podczas wzywania karetki, należy przede wszystkim poinformować dyspozytora medycznego o jakichkolwiek, nawet mało prawdopodobnych możliwościach kontaktu pacjenta z osobą zarażoną lub potencjalnie zakażoną. Musicie państwo dać nam szansę się zabezpieczyć. My – ratownicy medyczni, lekarze i pielęgniarki, którzy jeździmy w karetkach – nie jesteśmy obojętni wobec naszych pacjentów.
Mówiąc zatem szczerze o naszym stanie zdrowia lekarzom lub ratownikom medycznym, pomagamy im pomagać innym.
Z informacji podawanych przez służby wojewody lubelskiego w naszym regionie zakażone koronawirusem są 22 osoby. Z podejrzeniem zakażenia hospitalizowanych jest 25 osób, 4596 objęto nadzorem epidemiologicznych, a kwarantannie: 963.
MaTo/WP
Fot. archiwum