– W ramach Tarczy Antykryzysowej znajdzie się zwolnienie na trzy miesiące z obowiązku opłacenia składek na KRUS – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda (na zdj.). Zaznaczył, że to nie jest jedyne rozwiązanie w tym pakiecie skierowane do rolników. Jak dodał, będą oni potraktowani jak przedsiębiorcy.
Prezydent w poniedziałkowej sesji pytań i odpowiedzi na Facebooku odpowiedział na pytanie o pomoc dla rolników w ramach pakietu pomocowego dla gospodarki, tzw. Tarczy Antykryzysowej. Andrzej Duda podkreślił, że przygotowywany pakiet przewiduje więcej niż tylko zwolnienie na trzy miesiące ze składek na KRUS.
– Rolnicy, także ci prowadzący mniejsze gospodarstwa, gospodarstwa rodzinne, muszą być traktowani jak przedsiębiorcy. Bardzo często zatrudniają ludzi, mają te same problemy, co właściciele firm. To trochę inna działalność, ale problemy są te same. Może się okazać, że jest wielu rolników, którzy dzisiaj nie są w stanie zbyć swoich płodów rolnych. Muszą oni mieć wsparcie, muszą być traktowani, jak przedsiębiorcy, którzy tracą – zapowiedział prezydent.
Jak dodał Andrzej Duda, rolnictwo jest ogromnie ważną częścią polskiej gospodarki. – To polscy rolnicy zapewniają nam bezpieczeństwo żywnościowe, to dzięki nim nie musimy się martwić, czy będzie żywność w Polsce, czy nie, bo się zamykają granice – powiedział prezydent.
Na pytanie o zgłaszane przez szpitale braki odzieży ochronnej i sprzętu do odkażania, Andrzej Duda odpowiedział: – Zdarzają się braki. Zdaję sobie z tego sprawę, ale też zapotrzebowanie jest po prostu ogromne.
Prezydent podkreślił, że władze poszukują tych materiałów naprawdę na całym świecie. – Wszędzie, gdzie to możliwe, szukamy. Zgłasza się wielu przedsiębiorców, którzy chcą wytwarzać różnego rodzaju materiały ochronne. Została uruchomiana produkcja płynu odkażającego, antywirusowego, robi to PKN Orlen, Polfa Tarchomin. Zgłaszają się też prywatne firmy, by taką produkcję uruchamiać – mówił Duda. Jak zaznaczył, zostały też stworzone szybkie ścieżki do tego, by uzyskiwać zezwolenia w tym zakresie.
– Działamy, staramy się to jakoś zabezpieczyć. Mam nadzieję, że uda nam się pokonać te trudności. Trudności są we wszystkich państwach świata. Dzwoniliśmy do Stanów Zjednoczonych. Pytaliśmy współpracowników prezydenta Donalda Trumpa, czy byliby nam w stanie pomóc. Powiedzieli, że sami mają braki. To rzeczywiście trudna sytuacja i praktycznie wszędzie te braki występują – zauważył prezydent.
Pytany, czy Polsce uda się pokonać koronawirusa do świąt Wielkiej Nocy, Andrzej Duda odpowiedział, że zależy to od tego, co rozumiemy pod słowem „opanować”. – Czynimy wszystko, aby wirus jak najmniej się rozprzestrzeniał i poprzez akcje informacyjne, i poprzez te wszystkie działania, które prowadzimy, poprzez wprowadzanie kolejnych stopni i kolejnych obostrzeń, jeżeli chodzi o choćby o przemieszczanie się za granicę – zaznaczył Andrzej Duda.
– Nie sądzę, żebyśmy zwalczyli wirusa do świąt Wielkanocny. Myślę raczej, że mogę śmiało powiedzieć, że nie. Chociaż nie jestem lekarzem, nie jestem specjalistą z tej dziedziny, ale jeszcze nikt nie powiedział mi, że zdołamy zwalczyć wirusa do Wielkanocy. Mam nadzieję, że może przy dobrej dyscyplinie, przy dobrym szczęściu uda się dokonać tego, że do świąt dzienna liczba zachorowań zacznie spadać, czyli, że do tego czasu nastąpi przełamanie. To byłby dobry znak – dodał prezydent.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum