Ważący około 5,5 kilograma skarb, składający się z 1753 srebrnych monet, trafił do muzeum w Hrubieszowie. Unikalne znalezisko pochodzi z I i II wieku naszej ery, a zostało odkryte przypadkowo na terenie miejscowości Cichobórz w gminie Hrubieszów przez jednego z mieszkańców.
– To największy skarb z okresu rzymskiego na Lubelszczyźnie i jeden z największych znalezionych dotychczas w Polsce. Jest jednym z największych znalezisk tego typu nawet w skali europejskiej. Jego wartość historyczna i naukowa jest wręcz trudna do oszacowania – mówi dyrektor Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie, Bartłomiej Bartecki.
CZYTAJ: Skarb Wandalów uciekających przed Gotami w hrubieszowskim muzeum
– Skarb należy bez wątpienia łączyć z plemieniem Wandalów, które musiało ustąpić Gotom w pierwszych wiekach naszej ery. To właśnie Wandalowie, najprawdopodobniej z obawy przed Gotami, ukryli ten skarb z nadzieją, że być może kiedyś uda im się po niego wrócić. Okazało się jednak, że nie mieli takiej możliwości. Na powierzchnię ziemi ten skarb wyciągnęły dopiero po 1800 latach dopiero maszyny rolnicze
Zdaniem profesora Andrzeja Kokowskiego z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie, znalezisko potwierdza tezę, zgodnie z którą w Kotlinie Hrubieszowskiej w okresie rzymskim miały miejsce wydarzenia kluczowe dla historii środkowej Europy. – Już w latach 80. XIX wieku Francuzi powiedzieli, że Kotlina Hrubieszowska jest soczewką kulturową Europy, przynajmniej tej poza granicami Imperium Rzymskiego. Wtedy w to nie wierzono, Mówiono, że to przesada i ignorancja francuskich archeologów. Dzisiaj wiemy, że to jest prawda – mówi prof. Kokowski.
Odnalezienie tego skarbu rozwiązuje szereg zagadek dotyczących historii Europy Środkowej. Wśród nich tę, jak stało się, że Goci z taką łatwością zajęli Kotlinę Hrubieszowską czy też bez problemu weszli na Ukrainę? Po prostu Wandalowie nie byli w stanie wytrzymać tego naporu. Skuteczność migracji gockiej była tak duża, że nikt nie miał szansy powrotu po ten niewiarygodny majątek, który został schowany w ziemi – stwierdza prof. Kokowski.
– Odkrycie to ma olbrzymie znaczenie dla europejskiej archeologii. Każda z tych monet to osobna treść historyczna. To zbiór wiedzy, który można porównać do wielkiego archiwum, do którego ktoś po raz pierwszy znalazł klucz – dodaje prof. Kokowski.
Wyjątkowość archeologiczną tego rejonu podkreśla liczba przypadkowych odkryć, dokonanych na jego terenie. Pracownicy muzeum w Hrubieszowie informują, że w ciągu ostatnich 10 lat w powiecie hrubieszowskim było ich aż kilkadziesiąt.
– Zgłaszają je do nas rolnicy, operatorzy koparek czy policjanci – mówi kustosz Działu Archeologicznego Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie, Anna Hyrchała. – Bardzo często są to odkrycia interesujące i wnoszące wiele do badań naukowych. I tak na przykład w Podhorcach został odnaleziony srebrny naszyjnik z okresu wędrówek ludów, a w Modryniu średniowieczny miecz..
Teraz monety zostaną opracowane przez ekspertów. Na tej podstawie powstanie dwujęzyczny katalog do przyszłej wystawy dotyczącej dziejów Kotliny Hrubieszowskiej z początków naszej ery.
Odkrywcą skarbu jest Mariusz Dyl, który zabezpieczył monety, a następnie przekazał je do Muzeum. W podziękowaniu za jego postawę władze placówki zamierzają za pośrednictwem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie wystąpić o nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla znalazcy.
AlF / op. ToMa