Świadomość najskuteczniejszym sposobem na uniknięcie zagrożeń w sieci

ipad 1126136 1280 2020 03 11 192336

Co ósmy nastolatek problematycznie używa Internetu, a 23% przyznaje, że rodzice nie interesują się i nie pytają, co robią w sieci – wynika z badań Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Trwa kampania „Domowe zasady ekranowe”, która ma edukować rodziców w tym zakresie. Najważniejsze wg. ekspertów jest to, żeby wszystkie zasady dopasować do wieku dziecka i wdrażać je od samego początku.

Musimy ustalić zasady dotyczące korzystania z Internetu i urządzeń elektronicznych. Powinniśmy robić to tak, żeby korzystanie z ekranu było korzystne dla nas wszystkich, nie zaburzało życia rodzinnego, byśmy znajdowali w domu czas na relacje rodzinne. Dzieci nas obserwują, patrzą jak korzystamy ze smartfonów i robią to samo. Powinniśmy być dla nich dobrym wzorem – mówi ekspert ds. bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w sieci Łukasz Wojtasik. – Przede wszystkim powinniśmy rozmawiać, nie tylko ustalać zasady, ale też tłumaczyć dzieciom dlaczego je ustalamy, czemu one służą. Na przykład jeżeli ograniczymy czas korzystania z sieci np. do dwóch godzin mówimy: zbyt długie korzystanie z aplikacji, czy granie może prowadzić chociażby do uzależnienia. Bardzo ważne jest również to, żeby opowiadać szerzej o tym, co dają media elektroniczne, jak je można pozytywnie wykorzystywać, a jakie zagrożenie stwarzają – dodaje.

– Ludzie siedzą razem przy stole, albo przed telewizorem, ale oprócz tego patrzą w telefony. Będąc razem nie wiedzą o czym rozmawiać, a patrząc w telefon uśmiechają się. Telefon jest bardziej atrakcyjny od osób które są realnie obok – mówi Ilona Rogowska-Kryk z Centrum Pomocy Psychologicznej „Psycholożki”. – Możemy sobie ustalić, że od tej i od tej godziny wyłączamy czy wyciszamy telefon, nie sprawdzamy w tym czasie czy ktoś pisał. Kolejne ustalenie może być takie, że podczas posiłków nie korzystamy z telefonu, od godziny np. 20 w ogóle go przy sobie nie mamy. Nie trzymamy go przy łóżku. Wszystkie rodzinne telefony możemy kłaść w jednym miejscu, np. w centrum mieszkania. Telefon jest częścią naszego życia, ale jeżeli damy się wpędzić w uzależnienie od niego, to faktycznie coraz więcej osób będzie musiało chodzić na terapię – dodaje.

– Wcale nie jest tak, że jak nasze dziecko jest w domu, to jest bezpieczne. Może się okazać, że w rzeczywistości może być narażone na wiele niebezpieczeństw. Najbardziej poważne są te związane z kontaktem z osobami dorosłymi, które mają złe zamiary wobec dzieci i młodzieży. Chodzi głównie o uwodzenie dzieci. Rodzice powinni sprawdzać, na jakie strony dzieci wchodzą, w jakie gry grają, z jakimi osobami się kontaktują – mówi  komisarz Dorota Gil z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

– W Internecie jest bardzo dużo treści nieodpowiednich dla dzieci. To jest pornografia i treści patologiczne. W przypadku najmłodszych – powinniśmy im towarzyszyć, albo posiłkować się programami kontroli rodzicielskiej. W przypadku nastolatków ograniczenia te już nie działają, dlatego największą ochroną jest świadomość. Nie spowodujemy, że dzieci nie trafią w sieci na pornografię czy przemoc, ale jeżeli będą potrafiły odróżnić treści pozytywne od negatywnych to kontakt z potencjalnie szkodliwymi treściami może okazać się nie krzywdzący – mówi Łukasz Wojtasik. – Dobrym pomysłem jest też wyprowadzenie ekranów z sypialni nie tylko dzieci, ale też rodziców.  Korzystanie z ekranów przed snem powoduje, że dużo trudniej jest nam zasnąć. Są już konkretne badania, które pokazują, że częstotliwość światła urządzeń ekranowych po prostu szkodzi, jest zbliżona do światła dziennego i mózg myśli, że cały czas jest dzień, nie przestawia się na tryb nocny. Kiedy nie ma ekranów, telefonów, to nie wydają one dźwięków, nie słyszymy powiadomień, nie zajmują naszej uwagi, spokojniej zasypiamy – dodaje.

Według ekspertów, dzieci do drugiego roku życia nie powinny w ogóle korzystać z ekranów, a dzieci w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym mogą korzystać do godziny dziennie. Z wiekiem ten czas może się wydłużać. W przypadku nastolatków, eksperci przypominają, że urządzenia elektroniczne takie jak telefon czy laptop, to także dostęp do informacji i pomoc naukowa.

EwKa / SzyMon

Fot. pixabay.com

Exit mobile version