Studenci Centrum Lotniczego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie wciąż się rozwijają. W wolnym czasie budują symulatory lotów, holownik szybowców, łazik czy bezzałogowy lądowy pojazd. Z kolei pracownicy naukowi chełmskiej placówki, pracują nad nowymi patentami dotyczącymi silników spalinowych.
– Zrobiliśmy symulator w dwa tygodnie. Nie odkrywaliśmy koła na nowo, ale skorzystaliśmy z gotowych klocków. Nakombinowaliśmy się jednak, żeby je ze sobą zestawić – mówią studenci biorący udział w projekcie. – Mieliśmy kadłub samolotu, który się rozbił o wdzięcznych znakach rejestracyjnych „DENAT”. Ożywiliśmy go obcinając mu kawałki kadłuba, montując sprzęt awioniczny – dodaje.
– W ramach koła naukowego, studenci zbudowali makietę symulatora lotów – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Łukasz Puzio, dyrektor Centrum Lotniczego. – Odzwierciedla on kabinę samolotu jednosilnikowego. Będzie służył do celów utrwalania pewnych procedur nawigacyjnych. Jest to urządzenie, które nie posiada certyfikatu treningowego. Symulator jest również wykorzystywany na różnego rodzajach pokazach lotniczych. Jest to praca zbiorowa studentów specjalności mechanika lotnicza, kilku pracowników centrum – dodaje.
– To nie miał być szkoleniowy symulator, ale coś do pokazania jak się lata samolotem – opowiada Adam Paszta. – Trzeba było przerobić wnętrze tej kabiny. Deska przyrządowa, jaka jest normalnie w samolocie, nie była kompatybilna z tym, co chcieliśmy zamontować – dodaje.
– Na ten symulator dostaliśmy pieniądze z Centrum Lotniczego. Dzięki temu zbudowanie go było możliwe w dość krótkim czasie – zaznacza starszy wykładowca Tomasz Muszyński, który od kilku lat opiekuje się kołem naukowym. – W tej chwili jest kilka rozwijanych projektów. Najważniejszy z nich, to holownik szybowców. Oprócz tego dopracowujemy jeszcze projekt łazika, który w założeniu ma poruszać się po schodach. Jest jeszcze projekt takiego bezzałogowego, lądowego pojazdu – dodaje.
Nie tylko studenci doskonalą swój warsztat. Za innowacyjne pomysły odpowiadają również pracownicy naukowi uczelni, którzy właśnie pracują nad patentami mającymi zastosowanie nie tylko w lotnictwie, ale we wszystkich silnikach spalinowych. – Można zmniejszyć zużycie paliwa – zaznacza prorektor uczelni dr hab. Józef Zając, prof. PWSZ. – Powietrze, które biegnie rurą, nie robi tego w sposób gładki, stabilny. Wewnątrz są różne skręty, wykręty. Aby otrzymać równomierny rozkład ciśnienia w tubie osłaniającej wylot gazów spalinowych, trzeba ją zmodyfikować. Kształt po tej modyfikacji jest przedmiotem naszego patentu – dodaje.
Uczelnia pracuje także nad kolejnym patentem łożyska przekładniowego, które będzie mogło obracać się z szybkością 1,6 razy szybszą, niż łożyska klasyczne.
RyK / opr. PaW
Fot. pixabay.com