W okolicach Zwierzyńca pracownicy Roztoczańskiego Parku Narodowego rozstawili specjalne płotki dla płazów. To forma ochrony tych zwierząt przed ruchem drogowym.
Przez teren RPN wiedzie kilka tras migracji płazów. Ciąg barier można zobaczyć między Kosobudami, a Obroczą, koło Soch i Majdanu Kasztelańskiego. Z kolei przy Stawach Echo funkcjonuje system barier stałych – podziemne przejścia dla płazów pod drogą powiatową. W pozostałych płazy są przenoszone przez pracownika.
O potrzebie pomagania płazom opowiada kierownik stacji bazowej zintegrowanego monitoringu środowiska przyrodniczego w Roztoczańskim Parku Narodowym, dr Przemysław Stachyra. – Płazy co roku migrują z miejsc, w których zimują do miejsc, w których się rozmnażają – mówi w rozmowie z Radiem Lublin. – Wiele lat na trasie migracji tych zwierząt nie było żadnych przeszkód infrastrukturalnych. W miarę rozwoju cywilizacji powstała sieć dróg przecinająca obszary, którymi wędrują płazy. To spowodowało, że populacja wielu gatunków jest zagrożona właśnie przez śmiertelność na drogach. Bariery i płotki blokują płazom wejście na drogę, nie mogą iść chociaż chcą. Dlatego my idziemy im z pomocą: rano, w południe i wieczorem, bądź rano i wieczorem pracownik przenosi płazy na drugą stronę, wystarczająco daleko żeby nie wróciły do zbiorników wodnych. W ten sposób co roku udaje nam się przenieść kilka a kilkanaście tysięcy osobników, a uchronić pewnie kilka tysięcy, które by niechybnie zginęły na drogach, zwłaszcza, że ruch samochodowy cały czas rośnie, więc naprawdę nie jest to drogie przedsięwzięcie, a naprawdę bardzo skuteczne – dodaje.
– W tej chwili płazy dopiero się budzą. Jak popada deszcz i będzie kilka dni ciepła to ta główna migracja ruszy. W tej chwili nie ma ich zbyt wiele. Faktem jest też to, że w tym roku z powodu krótszej zimy rozpoczęliśmy akcję przenoszenia płazów wcześniej – tłumaczy Kamil Kusztykiewicz, monitorujący płazy w obwodzie ochronnym Horodzisko w Roztoczańskim Parku Narodowym.
– Wykorzystując fakt budowy barier przenośnych naprowadzających płazy wykorzystujemy ten moment również do monitoringu. W roku 2019 zanotowaliśmy znaczący spadek ilości płazów przenoszonych w okresie wiosennej migracji. Jest to spowodowane tym, że obserwujemy zanik siedlisk, a od 5 lat obserwujemy także drastyczną suszę na Roztoczu. Zanikają nam zbiorniki okresowe jak Stawy Echo, co uniemożliwia płazom rozwój – zaznacza Andrzej Wojtyło, zastępca dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego ds. ochrony przyrody.
AlF / SzyMon
Fot. Aleksandra Flis