Ochroniarze wyrzucili 39-latka z klubu. Mężczyzna wrócił z przedmiotami przypominającymi broń palną i groził śmiercią pracownikom klubu. Do zdarzenia doszło w Lublinie, w nocy z soboty (29.02) na niedzielę (01.03).
39-latek miał być wyproszony z klubu ze względu na swoje zachowanie. Po ok. 40 minutach wrócił przed dyskotekę i zaczął grozić jej pracownikom śmiercią. Potem wsiadł w samochód i odjechał.
Sprawą zajęli się lubelscy mundurowi, którzy szybko namierzyli 39-latka. Policjanci weszli do jego domu razem z antyterrorystami. W środku okazało się, że mężczyzna ma broń gazową, granat dymny, rewolwer czarnoprochowy i kilkadziesiąt sztuk amunicji kulkowej oraz papierosy bez polskich znaków akcyzy.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty dotyczące narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia innych osób, gróźb karalnych i posiadania nielegalnych papierosów.
Policjanci jeszcze dziś (03.03) będą wnioskować o tymczasowy areszt. Grozi mu do 3 lat więzienia.
MaTo / SzyMon
Fot. archiwum