Filmowe rekolekcje i projekcja filmu „Najświętsze serce” rozpoczęły ostatni dzień 25. edycji Międzynarodowych Dni Filmu Religijnego „Sacrofilm” w Zamościu.
– Jak co roku razem z widzami poszerzaliśmy horyzonty o nieznane wcześniej produkcje – mówi dyrektor Centrum Kultury Filmowej „Stylowy”, Andrzej Bubeła. – Ciekawostką był pierwszy film ormiański, krótkometrażowy i film ukraiński „Moje myśli są ciche”. To takie „czarne konie” tego festiwalu. To bardzo ciekawe kino.
– Żeby festiwal się rozwijał, musi wiedzieć, dokąd zmierza i „Sacrofilm” jest w tym konsekwentny – mówi dyrektor festiwalu, ksiądz Wiesław Mokrzycki. – Szukając jakiegoś punktu odniesienia, od piątego festiwalu zaproponowaliśmy widowni dialog religii monoteistycznych, „rozmowę” między judaizmem, chrześcijaństwem i islamem. Tego się trzymamy, ponieważ jest to naszym wyróżnikiem jako festiwalu filmowego w Europie i Polsce – dodaje.
Ostatnią projekcją tegorocznego Sacrofilmu była produkcja „Młody Ahmed” – laureat Złotej Palmy w Cannes za najlepszą reżyserię.
AlF / WT
Fot. Aleksandra Flis