Do nietypowej interwencji zostali wezwani zamojscy strażacy. Funkcjonariusze uratowali kota, który utknął w samochodzie.
Miauczenie dobiegające z jednego z aut na parkingu przy jednym z zamojskich sklepów usłyszał mieszkaniec osiedla. Strażacy odkryli, że kot wszedł w przestrzeń między zderzakiem a karoserią samochodu. – Za zgodą właściciela auta przystąpiliśmy do częściowego demontażu pojazdu – mówi w rozmowie z Radiem Lublin oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu, młodszy brygadier Andrzej Szozda. – Najpierw podniesiono pojazd z wykorzystaniem lewarka. Odkręcono między innymi część zderzaka oraz układu wydechowego. Te czynności pozwoliły na pozyskanie odpowiedniej przestrzeni, aby kota dość bezpiecznie ewakuować na zewnątrz. Tak się stało. Zwierze zostało wypuszczone, a pojazd został przywrócony do stanu pierwotnego – dodaje.
Kilka dni wcześniej w Komarowie Górnym dwa zastępy strażaków uratowały borsuka, który wpadł do nieużytkowanej studni. Dzikie zwierzę zostało wypuszczone na wolność.
AlF / opr. PaW
Fot. pixabay.com