Igrzyska paraolimpijskie w Tokio, podobnie jak tradycyjne zmagania olimpijskie, zostały przełożone na 2021 roku. Cały czas, chociaż nieco w ograniczonym wymiarze, trenuje kolarski tandem Hetmana Lublin Justyna Kiryła – Aleksandra Tecław (na zdj.).
Ta ostatnia, która w 2016 roku w Rio de Janeiro, ale w parze z Iwoną Podkościelną wywalczyła złoty medal paraolimpijski, przyznaje, że przełożenie igrzysk z punktu widzenia nowego tandemu nie jest złe. – Dodatkowy czas, który dostałyśmy, traktujemy jako bonus, dzięki któremu możemy lepiej się przygotować.
Nowy tandem już w 2019 roku na szosowych mistrzostwach świata zdobył brązowy medal, a w tegorocznych torowych zajął 5. miejsce i pobił rekord Polski. – To ostanie było naszym marzeniem. Pobicie rekordu Polski jest dla mnie megamotywujące, bo nie jesteśmy kolarzami torowymi. Jazda na torze jest dla nas wyłącznie przygotowaniem do sezonu szosowego.
Jeszcze w marcu zawodniczki przebywały na zgrupowaniu na Cyprze. Po powrocie do kraju przeszły kwarantannę i teraz trenują w ograniczonym zakresie. – Jeździć można właściwe od poniedziałku. Korzystam z tego jak mogę – mówi Tecław.
Tandem Hetmana nie zna jeszcze swoich planów startowych, ale Aleksandra Tecław z optymizmem patrzy w przyszłość. – Po latach wyjazdów na zgrupowania i zawody, korzystam ile mogę z życia domowego. Jest to czas, który traktuję jako wielki trening mentalny i pozytywną „bombę emocjonalną”, żeby wkroczyć w sezon jeszcze mocniejsza.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum