Pod koniec marca – z powodu pandemii koronawirusa – podjęto decyzje o przełożeniu wszystkich kwietniowych kolejek PGE Ekstraligi. Pod znakiem zapytania stoi również inauguracja sezonu w maju. Zmianie uległy także daty inauguracyjnych zawodów Grand Prix na Stadionie Narodowym w Warszawie oraz półfinałów i finału drużynowego Speedway of Nations.
Powrotu do normalności nie może doczekać się aktualny indywidualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik.
Tak jak większość sportowców, Zmarzlik spędza ostatnie tygodnie w domu. Zamiast pokonywać kolejne okrążenia na torze – trenuje w garażu, gdzie ma także swoją prywatną siłownię.
Niespełna 25-letni żużlowiec jest w pełnej gotowości do rozpoczęcia sezonu. Nie wiadomo jednak, kiedy do tego dojdzie.
Redakcja Sportowa PR / M. Ligęza