Powoli zwiększa się populacja rysi zamieszkujących lasy sobiborskie. Ten chroniony gatunek coraz częściej można zobaczyć przy trasie Włodawa – Chełm, zwłaszcza wczesną wiosną, gdy zwierzęta te uaktywniają się podczas okresu godowego.
– W lasach sobiborskich rysie są obecne od lat 70. Ostatnio obserwujemy ich troszkę więcej, szacujemy, że jest tutaj około 4, 5 osobników z tymże również chodzą do innych lasów – do Nadleśnictwa Chełm i Włodawa. Tam je można spotkać przypadkowo. Wielu osobom udało się je sfotografować, nakręcić filmy. Takie materiały trafiają do nas – mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Sobibór, Dariusz Filipczak.
– Chociaż spędzam kilkadziesiąt dni rocznie na pracy w lesie, tak naprawdę udało mi się spotkać rysia raz. Moja pierwsza obserwacja polegała na tym, że wieczorem podczas jazdy samochodem na trasie Włodawa – Chełm, przebiegł mi przez drogę – mówi dr Bartłomiej Woźniak z Instytutu Nauk Leśnych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. – Zobaczenie tego kota, to wyjątkowe uczucie, bo to bardzo skryte zwierze, które potrafi poruszać się bezszelestnie i jego umaszczenie sprawia, że bardzo dobrze się w lesie maskuje – dodaje. – Nasze rysie poleskie nie różnią się bardzo w zachowaniach od rysi białowieskich, bo to jest ta sama grupa populacji jakby wschodnioeuropejskiej, bo zakładamy, że ryś przyszedł do nas ze wschodu, czyli z Ukrainy i Białorusi – mówi.
Zagrożeniem dla rysia nie jest sam człowiek, tylko jego działalność. Głównym zagrożeniem są wypadki komunikacyjne.
Jak mówią eksperci, badania nad rysiami są niezwykle trudne, ponieważ ciężko je złapać, ukrywają się też w trudno dostępnych częściach lasu. W obserwacji tych drapieżników pomagają fotopułapki umieszczone w lasach sobiborskich.
RyK / SzyMon
Fot. pixabay.com