Dęblińskie muzeum dostało samoloty od strażaków

resized 20200409 110306 6996 1300x975 2020 04 22 191155

Cztery nowe statki powietrzne trafiły do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. To dwa samoloty transportowe, szkolno-treningowa Iskra oraz myśliwiec Su-22. Eksponaty zostały przekazane przez Centralną Szkołę Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie. W planach jest także modernizacja plenerowej wystawy.

W Częstochowie samoloty te były wykorzystywane do ćwiczeń. Znajduje się tam poligon pożarniczy z ponad 50 stanowiskami ćwiczebnymi – wyjaśnia brygadier Dariusz Andryszkiewicz, rzecznik prasowy komendanta Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej. – Jedno z tych stanowisk dotyczyło ćwiczenia ratownictwa przy wypadkach lotniczych. Udało nam się wcześniej pozyskać samoloty, które zostały przetransportowane na nasz szkolny poligon pożarniczy. Wszystkie te statki powietrzne były wykorzystywane przez nas w celach dydaktycznych. A 23 marca 2020 roku zostały one szczęśliwie przetransportowane do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

CZYTAJ: Dęblin: Muzeum Sił Powietrznych zyskało nowe eksponaty

– A nie było to łatwe zadanie. Samoloty trzeba było rozmontować, przewieźć, a potem znów zmontować – tłumaczy Jacek Zagożdżon, kierownik  Działu Edukacji, Organizacji i Udostępniania Wystaw Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. – To zawsze jest duże wyzwanie. Pamiętajmy, że są to obiekty muzealne, więc ich transport obarczony jest nieco innymi wymogami, niż innego sprzętu. Największy z otrzymanych statków powietrznych – An-26 – to samolot transportowy, który normalnie był w stanie zabrać na swój pokład 5,5 tony ładunku. Musieliśmy zdemontować jego potężne silniki, kadłub, centropłat, statecznik pionowy.

– Oprócz An-26 otrzymaliśmy też powszechnie znany An-2, często nazywany „Antkiem”. Poza tym dostaliśmy polskiej konstrukcji samolot szkolno-bojowy PZL TS-11 Iskra i myśliwsko bombowy Su-22M4.  Każdy z tych samolotów to oddzielna ciekawa historia, którą warto poznać – dodaje Jacek Zagożdżon.

Choć muzeum jest na razie zamknięte, historie te można poznać odwiedzając stronę internetową placówki. – Jesteśmy cały czas obecni w wirtualnym świecie – mówi Paweł Pawłowski, dyrektor Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, – Stworzyliśmy film, który promuje naszą instytucję i pokazuje ją od środka. Przygotowaliśmy również wirtualne lekcje. To wszystko jest udostępnione na naszej stronie.

Nowe eksponaty to nie wszystko. Dyrekcja muzeum planuje też modernizację plenerowej wystawy. – Przygotujemy polowe stanowiska ziemne dla samolotów. Oddamy w ten sposób trochę ducha tego, jak samoloty stoją „w naturalnych warunkach”. Zaaranżujemy też dioramy, przygotujemy betonowy pas startowy i nowe ciągi piesze – zapowiada Paweł Pawłowski.

Kolekcja statków powietrznych dęblińskiego muzeum liczy już ponad 80 maszyn.

ŁuG / opr. ToMa

Fot. muzeumsp.pl

Exit mobile version