Cztery średniowieczne groby osób w różnym wieku odkryto we wsi Honiatyczki w gminie Werbkowice. Oprócz szkieletów i fragmentów ludzkich kości archeolodzy znaleźli także inne elementy: niewielkie kute gwoździe, którymi zbijano trumny, kobiece ozdoby i zawieszki z brązu. Rozdrobnione kości ludzkie zostały przypadkowo znalezione na polu przez mieszkańca miejscowości.
Jak mówią archeolodzy, sposób pochówku świadczy o tym, że groby pochodzą prawdopodobnie z X-XII wieku.
CZYTAJ: Honiatyczki: spacer zakończony odkryciem archeologicznym
O okolicznościach, w jakich dokonano odkrycia, mówi dyrektor Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie, Bartłomiej Bartecki: – Kości wyorano poprzedniej jesieni, ale odkrycia dokonano tak naprawdę na początku marca tego roku, więc jest to absolutnie świeża sprawa. Intensywne opady spowodowały, że te kości stały się lepiej widzialne, dlatego dopiero teraz się o tym dowiadujemy. Bardzo płytko, 30-35 cm pod obecną powierzchnią gruntu, były kości ludzkie, więc gdyby nie nasza interwencja kilka dni temu, to podejrzewam, że w przyszłym roku już praktycznie nie byłoby co ratować. W ostatniej chwili właściciel tego pola to zauważył, a w ostatniej chwili myśmy pojechali to uratować. Dzięki temu mamy naprawdę sporo cennych informacji na temat i nowego stanowiska i obrządku pogrzebowego w pierwszych wiekach funkcjonowania państwa polskiego.
– To jest rzecz zupełnie niesamowita, że ziemia oddaje nam swoje od wieków skrywane tajemnice – mówi wojewódzki konserwator zabytków w Lublinie dr Dariusz Kopciowski: – W grobach z okresu średniowiecza, które odkrywaliśmy na naszym terenie, rzadko zdarzało się, że znajdowaliśmy wyposażenie grobowe. Tym bardziej interesujący jest odkryty tu pochówek kobiety. Na „drogę” po śmierci otrzymała bogate ozdoby: kilkanaście prostych konstrukcji srebrnych kabłączków. Były one prawdopodobnie przymocowane do jakiegoś nakrycia głowy. Odkryliśmy też zawieszki z brązu, noszone być może na szyi. Możliwe, że były to symboliczne amulety, związane z terenem średniowiecznej Rusi Kijowskiej.
– Musimy postawić duży znak zapytania przy tym: kim oni byli, jak żyli, jak się na co dzień ubierali? Ale bez wątpienia w możemy powiedzieć, że jeden z tych czterech grobów, czyli pochówek kobiety bogato wyposażony w biżuterię, to dla nas coś absolutnie nowego.. Może on świadczyć o tym, że w okresie wczesnego średniowiecza w Honiatyczkach mieszkała jakaś bogatsza grup.
Dr Dariusz Kopciowski zwraca uwagę, że to kolejny przypadek na terenie ziemi hrubieszowskiej, kiedy o odkryciu poinformował jeden z mieszkańców. To także dzięki ich postawie w ostatnich latach doszło do tak wielu odkryć na tym terenie: – Chodzi o to, żeby ludzie mieli świadomość tego, czym charakteryzuje się ich ziemia, ich mała ojczyzna; żeby wiedzieli, że jeżeli coś zostanie znalezione, wykopane przypadkowo, to trzeba to zgłaszać. Nie wiem czy w każdym przypadku tak się dzieje, ale w wielu na pewno tak. To właśnie podnoszenie takiej świadomości społecznej lokalnej społeczności jest niesamowicie ważne.
CZYTAJ: Skarb wyjątkowy w skali europejskiej. Niemal 2 tys. monet sprzed dwóch tysiącleci trafiło do muzeum
– To nowy punkt na mapie archeologicznej z mnóstwem informacji – podkreśla Bartłomiej Bartecki.
Dalsze analizy archeologiczne pozwolą określić płeć i wiek czterech pochowanych osób.
Nowo odkryte groby w Honiatyczkach znajdują się kilka kilometrów od grodziska w Czermnie – stolicy Grodów Czerwieńskich.
AlF (opr. DySzcz)
Fot. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie