Od 4 dni trwa gaszenie gigantycznego pożaru na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego, w wyniku którego spłonęło już około 6 tysięcy hektarów lasu. W związku ze stanem suszy o szczególną ostrożność apelują pracownicy Roztoczańskiego Parku Narodowego.
– Mówi się o tym, że będzie to susza 50-lecia, a może nawet jeszcze bardziej dotkliwa – mówi dyrektor Roztoczańskiego Parku Narodowego, Andrzej Tittenbrun. – Co prawda RPN, ze względu na skład gatunkowy lasów, jest mniej podatny na pożary. W parku jest bardzo dużo gatunków liściastych, a one nie zajmują się tak łatwo ogniem. Ale niestety, zapalić się może wszystko.
Zgodnie z regulaminem Roztoczańskiego Parku Narodowego, na jego terenie zabronione jest palenie papierosów oraz używanie otwartego ognia.
Jak wynika z danych Instytutu Badawczego Leśnictwa, prawie w całym kraju obowiązuje teraz najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.
AlF/WP
Fot. pixabay