Lublin: chory, któremu podano osocze przestał gorączkować

ib178710 cr 2020 04 18 170504 2020 04 22 141937

Hospitalizowany w Lublinie pacjent zakażony koronawirusem, któremu podano osocze ozdrowieńca czuje się dobrze. Chory przestał gorączkować. 

Lekarze ze szpitala zakaźnego przy ulicy Staszica zadecydowali o podaniu osocza choremu, który miał narastające objawy chorobowe. 

– Mówimy tu o drugiej, czyli środkowej fazie zakażenia wirusem SARS-CoV-2 – mówi kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie profesor Krzysztof Tomasiewicz, – ale jeszcze przed rozwojem niewydolności oddechowej, z narastającymi parametrami zapalnymi. Jesteśmy kilkanaście godzin po podaniu tej pierwszej dawki osocza. Oczywiście my widzimy pewne cechy pozytywne w tych badaniach, które zostały wykonane. Jesteśmy bardzo ostrożni, jeżeli chodzi o wyciąganie kolejnych konsekwencji, natomiast mogę powiedzieć, że pacjent czuje się dobrze. Przestał gorączkować. Będziemy go bardzo uważnie śledzić i obserwować, jak to będzie dalej przebiegało.

Do tej pory w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie osocze oddało dwóch ozdrowieńców. Obie dawczynie mają grupę krwi 0, co oznacza, że osocze może trafić tylko do chorych z tą grupą krwi.

Jedna osoba oddaje około 650 mililitrów osocza, co pozwala na przygotowanie trzech dawek dla chorych. Do oddania osocza zgłaszają się kolejne osoby, muszą one spełniać wszystkie wymagania stosowane wobec krwiodawców i posiadać dwa ujemny wyniki testu na SARS-CoV-2. 

Czytaj także:

Osocze ozdrowieńców pomoże w walce z koronawirusem. W Lubelskiem oddała je kolejna osoba

Elżbieta Puacz: Prosimy, by osoby, które przechorowały Covid-19 kontaktowały sie z RCKiK

MaK/WP

Fot. archiwum

Exit mobile version