Majowy weekend to dobry czas na pomoc pszczołom

psz 2020 04 30 193441

Weekend majowy to czas na porządki ogrodowe czy balkonowe. A tym samym także moment, aby pomóc pszczołom, których jest coraz mniej na świecie. Są różne sposoby, żeby to zrobić.

O tym jak możemy pomoc tym małym zwierzątkom mówi Renata Horbaczewska, wiceprezes Fundacji Rozwoju KUL, która prowadzi pasiekę Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego: – Jako mieszkańcy miasta możemy sadzić rośliny nektarodajne na balkonach lub rabatkach. Powinniśmy też zwracać uwagę na to, że te rośliny powinny być nektarodajne czy też miododajne. Zazwyczaj te, które podobają się nam, nie podobają się pszczołom. Kwiaty takie, jak surfinie czy pelargonie nie są miododajne.

– Są specjalne mieszanki wabiące pszczoły – mówi Krzysztof Wrona, prezes Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Ogrodnictwa, oddziału wojewódzkiego w Lublinie: – Można też samemu tworzyć takie kobierce kwiatowe. Wśród roślin, które powinny być w takiej mieszance jest facelia dzwonkowata. Na pewno nasturcje są też takimi roślinami, ostróżki – jest naprawdę dużo roślin, które są fajnym odzwierciedleniem całego ekosystemu.

– Nie musi być wszystko aż tak idealnie wypieszczone z tego względu, że nie daje to możliwości rozwoju tym żyjątkom, na które na co dzień nie zwracamy uwagi. Bo tu nie chodzi tylko o pszczoły – mówi Piotr Różyński, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Lublinie: – Pozostawienie jakiejś części ogrodu trochę mniej uporządkowanej, gdzie mogą sobie rosnąć rośliny dziko rosnące, szczególnie te, które stanowią źródło nektaru czy pyłku, jest korzystne.

– Wystawianie pojników z kamyczkami czy patyczkami, aby pszczoły się nie topiły, też jest namacalną pomocą dla pszczół – dodaje Renata Horbaczewska.

Jak dobrze przygotować poidełko dla pszczół?

– Przede wszystkim powinien być to pojemnik, którego nie zdmuchnie wiatr. Najlepiej, gdyby znalazły się w nim nieduże kamyki, które powinny wystawać ponad wodę, żeby pszczoła mogła spokojnie na nich wylądować i kontrolowanie sięgnąć po wodę.

Pojawiła się informacja, że 1/3 pożywienia, które spożywamy zależy od pszczół.

– To zależy jak na to spojrzeć, bo jeżeli chodzi o te rośliny, które jak gdyby dostarczają tego podstawowego pożywienia, czyli zboża, ryż, kukurydza, tudzież ziemniaki, nie potrzebują do swojego plonowania pszczół, natomiast my jako społeczeństwo w sumie bogate, chcielibyśmy się odżywiać różnorodnie: jeść owoce, warzywa – mówi Piotr Różyński: – Bo nawet taka marchewka nie wszystkim kojarzy się z pszczołą. Wydaje nam się, że marchewka to tylko korzeń i nać, ale żeby zasiać marchewkę trzeba zasiać nasiona, które na plantacjach nasiewnych muszą być zapylone.

– My z pszczół mamy dużo pożytku, natomiast pszczoły z nas, niestety, niewiele. Dlatego musimy to zmienić – mówi Renata Horbaczewska.

Warto pamiętać, że pszczoły to niezbędny element funkcjonowania naszego ekosystemu. Przyczyniają się do rozmnażania się wielu gatunków roślin, a także zapewniają pokarm dla wielu gatunków zwierząt.

InYa (opr. DySzcz)

Fot. pixabay.com

Exit mobile version