– Proponujemy Tarczę Finansową bez precedensu. Dzięki niej bezpośrednio do firm trafi przynajmniej 100 miliardów zł – poinformował podczas środowej konferencji prasowej Mateusz Morawicki (na zdj.).
– Mierzymy się z wyzwaniami epokowymi. Z wyzwaniami, z którymi do tej pory żaden ekonomista nie wyobrażał sobie, że jakieś państwo może się mierzyć. Pandemia koronawirusa przeorała wszystkie wymiary: sektor finansowy, popyt, podaż, finanse publiczne – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Jak dodał premier, z tego względu konieczne jest wprowadzenie programu pomocowego do firm. – Naszym celem jest utrzymanie jak największej liczby miejsc pracy. Dlatego przedstawiam zupełnie nową Tarczę Finansową, która sięgnie ponad 330 mld zł. Ten program został tak skonstruowany, żeby przekazać środki bezpośrednio do miejsc pracy – powiedział premier.
– Chcemy szybko wdrażać w życie konkretne rozwiązania dla pracowników, żeby ochronić ich miejsca pracy i dla firm, żeby zapobiegać ich masowym bankructwom. Proponujemy dzisiaj tarczę finansową i kierujemy co najmniej 100 mld zł do firm – poinformował Mateusz Morawiecki.
Jak poinformował premier, do mikrofirm trafi ok. 25 mld zł, ok. 50 mld zł do małych i średnich firm, a ok. 25 mld zł do dużych przedsiębiorstw.
– Sedno programu Tarczy Finansowej to już teraz co najmniej 100 mld zł na potrzeby utrzymania miejsc pracy, utrzymania płynności tych firm, których obroty spadły ostatnio o co najmniej 25%. Program ten jest niezależny od programu gwarancji, pożyczek, dotacji subwencji, który ogłaszaliśmy kilka tygodni temu. Co bardzo istotne – żelazną zasadą naszego programu jest to, że nawet 75% tej subwencji będzie mogło być środkami bezzwrotnymi – poinformował premier.
Dla mikrofirm, zatrudniających do 9 pracowników, program przewiduje subwencję w wysokości do 324 tys. zł.. Dla małych i średnia firm, zatrudniających od 10 do 249 pracowników, subwencja ta może sięgnąć 3,5 mln zł. – Pozostałe 25 mld zł trafi do dużych podmiotów na ratowanie miejsc pracy pod warunkiem, że płacą podatki w Polsce i nie uciekają do rajów podatkowych. Będę to powtarzał: skończmy z rajami podatkowymi – dodał Mateusz Morawiecki.
Subwencja ta będzie udzielana na 3 lata. – Pierwsza spłata subwencji rozpoczyna się dopiero w drugim roku, a więc jest ten oddech na to, żeby firmy mogły odbudowywać tą swoją nadszarpniętą, nadwątloną pozycję rynkową – powiedział premier.
Subwencja konstruowana ma zostać na prostych i preferencyjnych warunkach. Do 75% jej procent będzie już po 12 miesiącach bezzwrotne pod warunkiem, że firma dalej będzie prowadzić działalności i utrzyma poziom zatrudnienia.
Jak stwierdził, uzyskanie tej pomocy będzie proste i odbędzie się bez niepotrzebnej „papierologi”. Cała procedura będzie przeprowadzone online – Środki natychmiast muszą znaleźć się na kontach przedsiębiorców, żeby mogli wypłacać pensje. Ratujemy tak 2 do 4 milionów miejsc pracy – poinformował premier. – Bezrobocie to zmora III RP. Także dzisiaj może sięgnąć bardzo wysokich pułapów. Chcę zrobić wszystko, żeby zmniejszyć wzrost bezrobocia. To największa tragedia dla ludzi, którzy nie mogą troszczyć się o rodziny we właściwy sposób – powiedział Mateusz Morawiecki.
– Musimy solidarnie razem wszyscy tworzyć odpowiednie zabezpieczenia na tyle elastyczne, żeby odpowiadać na to, z czym mierzą się firmy. Siła gospodarki bierze się z ludzkiej pracy. Ta praca musi być godna i jak najlepiej wynagradzana – stwierdził premier.
Premier dodał, że obecnie wojna toczy się na dwóch frontach: o bezpieczeństwo zdrowia Polaków i o bezpieczeństwo gospodarcze, o utrzymanie polskich miejsc pracy. – Zagrożenie dla utrzymania miejsc pracy przez polskich przedsiębiorców jest ogromne i ich utrzymanie jest nasz solidarny obowiązek. To jest nasze wspólne dzieło, to jest nasz cel celów – powiedział szef rządu.
Morawiecki powiedział też, że dzięki uchwalonej w zeszłym tygodniu Tarczy Antykryzysowej po pomoc zgłosiły się już tysiące przedsiębiorców. – Dziesiątki tysięcy, ba – setki tysięcy miejsc pracy już dzisiaj są chronione dzięki tamtej tarczy – przekonywał.
Zapowiedział, że, jeśli będzie taka potrzeba, rząd będzie dalej pomagał. – Będziemy wyciągać kolejne armaty z naszego arsenału – stwierdził.
Jak dodał Mateusz Morawiecki, po świętach Wielkiej Nocy zostanie przedstawiony program otwierania poszczególnych branż.
Morawiecki pytany, czy rząd planuje podwyżkę zasiłku dla bezrobotnych odpowiedział, że zlecił analizę tego problemu Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – Będziemy te wnioski wkrótce wyciągać. Wiadomo, że niestety w najbliższym czasie liczba osób na bezrobociu będzie przyrastać. Chcemy zabezpieczyć wiele różnych, sprzecznych czasami ze sobą celów – mówił premier. – Dbałość o finanse publiczne jest jednym z takich celów, jest bardzo ważna, ale z drugiej strony oczywiście również analizujemy przestrzeń do wzrostu zasiłków dla bezrobotnych – dodał szef rządu.
RL / opr. ToMa
Fot. archiwum