Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że do Domów Pomocy Społecznej zostaną przekazane większe ilości maseczek. Szef resortu zdrowia zaznaczył, że osoby przebywające w DPS są szczególnie narażone na powikłania związane z Covid-19.
– Maseczki trafią do DPS w większej ilości. Myślę, że dzięki temu te osoby zostaną ochronione – podkreślił minister. – Każda osoba, która znajduje się w DPS, jeżeli będzie miała podejrzenie koronawirusa, powinna zostać przeniesiona do szpitala i powinien być wykonany u niej test. Mam nadzieję, że tak to wszędzie się odbywa i będzie się odbywało – oświadczył Łukasz Szumowski.
W Polsce działają 824 domy pomocy społecznej, które oferują miejsca dla ponad 80 tysięcy osób. Ostatnio w kilku takich placówkach doszło do zakażenia koronawirusem zarówno podopiecznych, jak i personelu. Jedna z nich jest Domu Pomocy Społecznej w Zamościu. gdzie u dwóch osób wykryto tam koronawirusa. Jedna z nich zmarła. Zamojski DPS został objety kwarantanną.
CZYTAJ: Kwarantanna w Domu Pomocy Społecznej w Zamościu
– Doskonale rozumiemy sytuację, w jakiej znaleźli się mieszkańcy i pracownicy domów pomocy społecznej ze względu na rozprzestrzenianie się koronawirusa, dlatego troszczymy się o to, by jak najszybciej wróciła do normy oraz żeby życie i zdrowie wszystkich nie było zagrożone – powiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Wśród działań pomocowych skierowanych do domów pomocy społecznej minister Maląg wymieniła m.in. przekazanie dodatkowych 20 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa na wsparcie powiatów w prowadzeniu domów pomocy społecznej. Jak wyjaśniła Marlena Maląg, pieniądze są w dyspozycji urzędów wojewódzkich; ponownie potrzeby finansowe DPS-ów weryfikowane będą w czerwcu.
Minister podkreśliła również, że na wniosek Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej do placówek trafiły środki ochronne – maseczki, rękawiczki i płyny do dezynfekcji. – Robimy, co w naszej mocy, żeby mieszkańcy i pracownicy domów pomocy społecznej byli w należyty sposób zabezpieczeni, nie pozostawiamy ich bez opieki – zadeklarowała Maląg. Zapewniła, że sytuacja monitorowana jest na bieżąco.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum