W Chełmie działa pomoc sąsiedzka. Chodzi o wsparcie dla osób starszych i samotnych. To seniorzy są najbardziej narażeni na zakażenia koronawirusem.
– Na apel magistratu zebrała się grupa wolontariuszy gotowych nieść pomoc – mówi Damian Zieliński z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm. – Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i Dziennego Domu Senior Plus oraz wspierający miasto żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej zaspokajają wszystkie potrzeby osób starszych. To przede wszystkim pomoc w robieniu zakupów lub załatwianiu ważnych spraw życia codziennego. Aby ułatwić seniorom komunikowanie swoich potrzeb, MOPR uruchomił całodobowy telefon alarmowy: 692 589 699. Dodatkowo na terenie miasta ma swoją działalność Pogotowie Harcerek i Harcerzy Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, które świadczy pomoc sąsiedzką.
– Chełm jak dotąd w niewielkim stopniu odczuwa problem epidemii. W związku z tym nie ma konieczności korzystania z pomocy wolontariuszy, który zgłosili się do urzędu miasta. 25 chełmian, którzy zaoferowali swoje wsparcie, pozostaje na razie w odwodzie – dodaje Damian Zieliński.
– W tej chwili obejmujemy opieką 32 osoby – mówi Danuta Makaruk, kierownik Dziennego Ośrodka Rehabilitacyjno-Pielęgnacyjnego dla Osób Starszych w Chełmie.
– Zachowujemy wszelkie środki ostrożności. Mamy przyłbice, maseczki, rękawiczki. Zawsze mamy przy sobie płyn do dezynfekcji rąk i powierzchni. Daliśmy go też naszym podopiecznym – informuje Edyta Winiarska, opiekun osób starszych w Dziennym Ośrodku Rehabilitacyjno-Pielęgnacyjnym dla Osób Starszych w Chełmie.
Co najbardziej potrzebne jest seniorom? – Przede wszystkim zakupy i rozmowa. Ta druga jest naprawdę ważna. Osoby starsze czują się odsunięte. Wcześniej były w grupie, a teraz każdy jest w swoim domu – mówi Zdzisława Mikulska, opiekunka osób starszych. – Seniorzy wcześniej mieli różne zajęcia, spotykali się, mieli warsztaty z różnych dziedzin. Tego im brakuje.
– Seniorzy różnie reagują na obecną sytuację. Lubią sobie pogadać, bo bardzo im tego teraz brakuje. Tęsknią za ośrodkiem. Ale rozumieją sytuację. Zawsze mówią: „Musimy przestrzegać tego wszystkiego, musimy to przeczekać i wszystko wróci do normy” – dodaje Edyta Winiarska.
Jak mówi, seniorom najbardziej potrzebne są: pomoc w codziennych zakupach i rozmowa. – Można też zadzwonić do przychodni i poprosić o receptę dla nich. Bo nie każdy senior orientuje się, że są kody i dopiero z tym kodem trzeba iść do apteki. No i później wykupić leki. Ale najważniejsze jest być i pokazywać, że mogą na nas zawsze liczyć – podsumowuje Danuta Winiarska.
Każdy, kto potrzebuje pomocy, może zgłosić się telefonicznie pod całodobowy numer telefonu 692 589 699. Pod ten sam numer mogą dzwonić osoby, które chciałyby pomóc.
Wolontariuszami mogą być jedynie osoby pełnoletnie i zdrowe.
ŁoM / opr. ToMa
Fot. archiwum