Największy samolot świata – Antonow AN 225 Mrija wylądował dziś (14.04) w Warszawie o godzinie 09:57. Wcześniej, w drodze z lotniska Ałmaty, gdzie przebywał od wczoraj po locie z chińskiego Tianjin, przez Ukrainę i Mołdawię dotarł do Polski. W drodze do Warszawy, ok. godz. 9.38 przeleciał nad Lublinem, co uwieczniła fotoreporterka Polskiego Radia Lublin Iwona Burdzanowska.
Samolot przywiózł z Chin zakupione przez dwie państwowe spółki – KGHM i LOTOS – środki ochrony przed koronawirusem oraz sprzęt służący do walki z chorobą COVID-19 – ponad milion maseczek typu FFP2, ponad dwieście tysięcy kombinezonów ochronnych oraz około 250 tysięcy przyłbic.
– To bardzo istotne, by jak najwięcej takich transportów realizować. To już szósty samolot, organizowany na zlecenie rządu przez KGHM, następne transporty czekają w Chinach i będziemy je organizować – mówił Chludziński w czasie konferencji prasowej na warszawskim lotnisku Chopina.
Jak podkreślał, transport wymagał wielu formalności i za pomoc w ich załatwieniu i wsparcie dziękował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, wicepremierowi Jackowi Sasinowi, MSZ oraz Kancelarii Prezydenta, która – jak zauważył – w relacjach z Chinami ma „dobre ścieżki”.
– Jesteśmy dumni i zaszczyceni, że mogliśmy uczestniczyć w akcji sprowadzenia do Polski w jak najszybszym czasie jak największej ilości sprzętu dla służb medycznych i innych służb, które walczą w Polsce z koronawirusem – mówił z kolei prezes Lotosu Paweł Jan Majewski.
Samolot Antonow An-225 Mrija („mrija” po rosyjsku znaczy „marzenie”) to największa maszyna lotnicza na świecie. Powietrzny kolos ma ponad 84 metry długości, rozpiętość skrzydeł maszyny wynosi blisko 85 metrów, a wysokością dorównuje 6-pietrowemu budynkowi. Samolot został wyprodukowany tylko w jednym egzemplarzu. Powstał w 1988 roku, w czasach ZSRR w zakładach lotniczych Aviant. Jest tak duży, że jest w stanie przewieźć prom kosmiczny na swoim grzbiecie, a w ładowni blisko 100 samochodów osobowych lub towar cargo o wadze 250 ton, czyli dwa razy więcej, niż wynosi jego masa własna.
Wcześniej maszyna gościła w Polsce tylko dwukrotnie – w 2003 i w 2005 roku, jednak będzie to jej pierwsza wizyta w stołecznym porcie.
PAP/WP
Fot. Iwona Burdzanowska