W środowy wieczór Nicki Pedersen w mediach społecznościowych napisał dość mocne słowa nt. zaproponowanych zmian finansowych dla żużlowców. Duńczyk rozważa rezygnacje ze startów w Polsce w 2020 roku.
W ubiegły weekend kibice żużla otrzymali wiele pozytywnych informacji. Władze żużlowe dostały pozwolenie na start sezonu od 12 czerwca, natomiast prezes stowarzyszenia „Metanol” Krzysztof Cegielski poinformował, że zawodnicy przystali na zaproponowane warunki finansowe (200 tysięcy za podpis, 2500 za punkt w meczu). Ostatecznie jednak nie wszyscy się godzą na takie zarobki.
W środę Nicki Pedersen napisał na Instagramie, że nie zamierza ścigać się za mniejszą stawkę niż ma zapisaną w kontrakcie. – Niestety przez nowe warunki i ponad 50 proc. cięcie płac, wygląda na to, że nie będę mógł się ścigać w Polsce w 2020 roku. Jestem rozczarowany – przekazał Duńczyk.
Słowa Pedersena mogą być ogromnym ciosem dla jego klubu – MRGARDEN GKM-u Grudziądz. 43-latek był kreowany na jednego z liderów zespołu.