Lekarze uratowali życie młodej kobiety, która podczas kwarantanny miała zawał serca. Operacja odbyła się w nocy w szpitalu zakaźnym w Puławach.
Kobieta wróciła niedawno z zagranicy. W czasie kwarantanny miała zawał. Została przewieziona do szpitala jednoimiennego w Puławach, gdzie trafiają osoby potrzebujące pomocy, zakażone lub podejrzane o zakażenie koronawirusem.
– Kobieta miała rozwijający się zawał serca ściany przedniej. Zabieg angioplastyki należało wykonać nie czekając na wyniki badań na koronawirusa – mówi szef Szpitala Kardiologii Inwazyjnej „Ikardia” w Nałęczowie, prof. Jarosław Wójcik. – To niby rutynowy zabieg, ale różnica jest taka, że cały zespół zabiegowy był odpowiednio ubrany w stroje, które zabezpieczały przed ewentualnym zakażeniem. Pod tym względem takich zabiegów do tej pory w Polsce zrobiono niewiele. To dopiero drugi taki zabieg w szpitalu w Puławach. Jesteśmy szczęśliwi, ze udało się uratować życie tej młodej kobiety – mówi prof. Jarosław Wójcik.
Zabieg kardiologii inwazyjnej przeprowadził zespół w składzie dr Tomasz Adamczyk, prof. Jarosław Wójcik, dr nauk medycznych Jacek Gniot.
Pacjentka czuje się dobrze. – Nie są jeszcze znane jej wyniki badań na obecność koronawirusa – mówi prof. Wójcik.
PaSe / opr. ToMa
Fot. archiwum