Pandemia to czas próby, ale i egzamin z człowieczeństwa

senior 2020 04 15 192045

Pomysłów na niesienie pomocy w czasie pandemii niemal z każdym dniem przybywa. W działania charytatywne włączają się firmy, sportowcy, osoby popularne, ale i zwykli ludzie. Swoją cegiełkę może dołożyć każdy, bo zapotrzebowanie na pomoc jest ogromne.

O tym wiedzą między innymi wolontariusze, którzy pomagają seniorom. Wszystko po to, by najstarsi mieszkańcy regionu nie musieli wychodzić ze swoich domów. – Bardzo często osoby starsze drogą telefoniczną przekazują nam informacje o tym, jakich rzeczy potrzebują – mówi w rozmowie z Polskim Radiem Lublin radny miasta Świdnik, wolontariusz Marcin Magier. – Następnie jedziemy i robimy zakupy. Unikamy kontaktu, wszystko staramy się robić z dużym dystansem. Zakupy zostawiamy na wycieraczce, pukamy do drzwi i odsuwamy się na bezpieczną odległość, by rozliczyć się. Seniorzy, zostańcie w domu, a my zajmiemy się wszystkim – dodaje.

Tak postanowiła zrobić między innymi Helena Czerwonogrodzka. – Zakupy robią mi również dzieci, ale one pracują – opowiada. – Z panem Marcinem współpraca była bardzo dobra. Teraz też chyba do niego zadzwonię, ponieważ już jest kwiecień i trzeba następne opłaty porobić – dodaje.

Na niecodzienny pomysł wpadł Uczelniany Klub Sportowy AZS UMCS. Dziś (15.04) ruszyła akcja charytatywna #AZSBalkonRun. Środki zebrane podczas akcji zostaną przeznaczone na zakup środków ochronnych dla Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego numer 4 w Lublinie. Udział w wydarzeniu polega na bieganiu lub chodzeniu po swoim mieszkaniu, balkonie, tarasie czy posesji. Organizatorzy w ten sposób namawiają do pokonania dystansu 5 kilometrów. Wszystko przy bezwzględnym zakazie opuszczania swojego domu. – Inspiracją był Francuz, który przebiegł maraton na swoim balkonie – opowiada koordynator przedsięwzięcia Dominik Małys. – Kwota opłaty startowej zostanie przekazana na rzecz SPSK4 i wynosi minimum 5 złotych. Wykonany bieg czy spacer należy udokumentować na swojej aplikacji geolokalizacyjnej lub zrobić sobie jakieś fajne zdjęcie. W naszą akcję zaangażowała się między innymi społeczność akademicka, grupy biegowe, a także policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie – dodaje.

– To wspaniała inicjatywa – zaznacza komisarz Andrzej Fijołek z KWP Lublin. – Traktujemy to troszkę z przymrużeniem oka. Nikt nie będzie rozwijał jakiś wielkich prędkości po mieszkaniu. Bardziej chodzi o to, żeby się troszeczkę poruszać dla swojego zdrowia, a przy tym pomagać. Wszyscy możemy to robić nie wychodząc z domu – dodaje.

Pomaga także Polskie Radio Lublin. Za pośrednictwem rozgłośni swoje dary szpitalom przekazują lokalne oraz ogólnopolskie firmy. – Dwie dziewczyny przekazały nam z importu 7 tysięcy maseczek. Reprezentują one firmę Golden Bridge – opowiada Patrycja Sprawka z Biura Reklamy. – Firma SEB-COMP wyprodukowała i bezpłatnie przekazała 1100 przyłbic. Żele antybakteryjne Bio Labs wczoraj (14.04) dojechały do szpitala w Abramowicach. Dziś (15.04) szpital dziecięcy zwrócił się z prośbą o konkretne produkty. Już producent żeli antybakteryjnych, firma Noyen, zadeklarował, że przekaże swoje wyroby. W ciągu ostatniego miesiąca wypełniliśmy lukę w zapotrzebowaniu szpitali – dodaje. 

CZYTAJ: Dary dla szpitali: do akcji przyłączył się chełmski SUNGraf
CZYTAJ: Dary dla szpitali: IKEA wspiera lubelskie lecznice
CZYTAJ: “Dary dla szpitali”: 100 przyłbic dla lecznic w regionie

Chęć niesienia pomocy, na przykład przy zakupach dla seniorów albo przy zdalnych lekcjach dla dzieci można zgłaszać za pośrednictwem strony internetowej  www.gov.pl. Następnie wypełniony formularz z danymi zostanie przekazany do ośrodka pomocy społecznej w naszej miejscowości.

ZAlew / opr. PaW

Fot. pixabay.com

Exit mobile version