Policja ostrzega: nie daj się oszukać na BLIK-a

121212123 2020 04 17 180622

Czas panującej pandemii to również okres aktywności oszustów – ostrzegają policjanci. Jednym z najbardziej popularnych jest próba wyłudzenia kodu BLIK w mediach społecznościowych. 

– Przestępcy wykorzystują to, że spędzamy dużo czasu w domach. Najpierw włamują się na nasze konto w mediach społecznościowych lub tworzą podobne, następnie za pomocą messengera rozsyłają wiadomości do grupy znajomych tej osoby prosząc o szybką pomoc finansową. Przypadki są różne – zakup towaru lub szybka pożyczka z powodu jakiejś nagłej sytuacji rodzinnej. Oszuści informują, że te pieniądze szybko zwrócą – mówi komisarz Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

– Jakiś czas temu siedziałem wieczorem i dostałem wiadomość od koleżanki: cześć Grzesiek, masz BLIK-a? Podaj mi BLIK-a bo chcę zapłacić za zakupy a zapomniałam portfela. Jutro ci oddam pieniążki na konto. Dzięki, Monika – opowiada Grzegorz Szydło.

– Z oszustwem na BLIK-a miałam styczność dwa razy. Napisała do mnie znajoma, z którą nie utrzymuję kontaktu. Pytała mnie, czy korzystam z BLIK-a, czy go mam. Chodziło o zapłacenie jakiejś paczki. Miałam problem ze zorientowaniem się, czy to faktycznie jest oszustwo, bo pisano ze mną w ten sposób jakbym rozmawiała z normalnym użytkownikiem. Jednak ze względu na to, że nie utrzymuję z tą znajomą kontaktu, więc zorientowałam się, że coś jest nie tak. Po chwili zobaczyłam na jej profilu ogłoszenie, że ktoś się włamał na jej konto i takie wiadomości wysyła – opowiada pani Anna.

– Trzeba być czujnym i jeżeli widzimy taką informację, wiadomość od naszego znajomego powinniśmy za wszelką cenę wstrzymać się i próbować nawiązać realny kontakt z proszącym – mówi Andrzej Fijołek. 

– Sytuacja wymusza na nas izolację, ale to wcale nie znaczy, że nie powinniśmy mieć kontaktu z innymi ludźmi. Musimy weryfikować otrzymane informacje, traktować różne sprawy z dystansem – nie podchodzić do rzeczywistości w sposób emocjonalny. Wiem, że to może być trudne, ale jeżeli znamy siebie na tyle, że wiemy że mamy tendencje do panikowania, wtedy warto przyjąć zasadę, że pod wpływem emocji nie podejmujemy żadnych decyzji – radzi Ireneusz Siudem, psycholog społeczny, psychoterapeuta. 

Także policja apeluje, aby w takich sytuacjach nie działać pod wpływem impulsu tylko zadzwonić lub spotkać się z osobą, która do nas napisała. Ważne jest także, by pamiętać o podstawowych  zasadach bezpieczeństwa – nie przekazywać danych, kodów, numerów kont, pieniędzy ani dokumentów nieznanej osobie. 

InnY / SzyMon

Fot. RL

Exit mobile version