W związku ze złagodzeniem obostrzeń w okresie pandemii od poniedziałku (20.04) zniesiony został między innymi zakaz wstępu do lasów. Wśród miejsc ponownie otwartych dla turystów jest Roztoczański Park Narodowy.
Zwiedzający mogą się poruszać po wszystkich szlakach turystycznych, a także po ścieżkach edukacyjnych i rowerowych. Jest co podziwiać, bo wiosna na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego jest niemal w rozkwicie.
– Zaczynają się już ulistniać buki i graby, a na runie leśnym kwitną rośliny – mówi doktor Przemysław Stachyra z Roztoczańskiego Parku Narodowego. – Żywiec gruczołowaty, szczawik zajęczy, zawilec gajowy, cała masa bardzo fajnych światłolubnych gatunków, które masowo pojawiają się w runie. Każdy to zauważy wiosnę albo usłyszy ją przez śpiew ptaków, który jeszcze tak nie rozbrzmiewa, jak to będzie za jakiś tydzień, dwa ze wszystkimi gatunkami. Jest to już słyszalne, ale przede wszystkim bardzo kojące i przyjemne. Korzystajmy więc mądrze. Cieszmy się z tego, że mamy tę przyrodę wokół nas, bo przecież park wokół to świątynia przyrody – dodaje.
Jednak ciesząc się wiosną, nie możemy zapominać o zachowaniu zasad bezpieczeństwa, wynikających z zagrożenia epidemiologicznego. Najważniejsze jest zachowanie minimum dwumetrowej odległości od pozostałych zwiedzających. O maskach ochronnych należy pamiętać na tak zwanych miejscach węzłowych, czyli na parkingach i pomostach. W samym lesie nie ma obowiązku zakładania maseczek, ale na wszelki wypadek lepiej mieć je ze sobą.
– Trzeba też uważać, żeby w miejscach wypoczynku czy w miejscach widokowych nie zbierały się duże grupy ludzi – mówi dyrektor Roztoczańskiego Parku Narodowego Andrzej Tittenbrun. – Prosimy o to, żeby nie dotykać żadnych krawędzi, jak obudowania punktów widokowych czy poręcze. Jeśli jest to konieczne, prosimy, żeby mieć przy sobie środki odkażające i po kontakcie z takimi powierzchniami użyć ich do zdezynfekowania dłoni – dodaje.
Jak mówi zastępca dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego, Tadeusz Grabowski, z monitoringu ruchu turystycznego wynika, że w okresie zakazu wstępu turyści stosowali się do przepisów. – W tej chwili obserwujemy niewielki wzrost tego ruchu turystycznego, ale co do zasady, to turyści, którzy przybywają do Parku, są odpowiedzialni i przestrzegają obowiązujących zasad – informuje Tadeusz Grabowski.
– Zdarzają się wyjątki – mówi doktor Przemysław Stachyra. – Staramy się na to reagować, ale to nie są przypadki notoryczne. Dzieje się to rzadko, ale niestety się zdarza. To nie jest dobre i trzeba mieć na uwadze, co się dzieje i do tych zaleceń się stosować. Dla siebie i dla innych – dodaje.
Pracownicy Parku przypominają, żeby niezależnie od sytuacji pamiętać również o stałym regulaminie, czyli między innymi trzymaniu się wyznaczonych tras i zakazie używania otwartego ognia. Mając na uwadze pożar trwający w Biebrzańskim Parku Narodowym, ten ostatni punkt jest szczególnie istotny.
CZYTAJ TAKŻE: Roztoczański Park Narodowy otwarty, ale z zachowaniem zasad bezpieczeństwa
– Pamiętajmy o tym, że jest bardzo sucho – apeluje wicedyrektor Tadeusz Grabowski. – Nie było tego opadu zimowego, tego śniegu, który topniejąc powoli, dawał wiośnie wodę. Ta susza już w tej chwili jest widoczna bardzo wyraźnie – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: „Lasy liściaste też mogą spłonąć”. Roztoczański Park Narodowy zagrożony pożarem
W związku z sytuacją epidemiologiczną na razie zostaje zamknięty Ośrodek Muzealny Roztoczańskiego Parku Narodowego i Punkt Informacji Turystycznej.
Decyzją dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego, z powodu zamknięcia Punktu Informacji Turystycznej wstęp na ścieżkę prowadzącą na Bukową Górę – jedyną płatną trasę na terenie Parku – pozostaje bezpłatny.
AlF / WT
Fot. pixabay.com