– Bez kolejek na pieszym przejściu granicznym z Ukrainą w Hrebennem – informuje rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, porucznik Dariusz Sienicki. W poniedziałek, 6 kwietnia o godzinie 23.00 polskiego czasu Ukraina zamknie przejście graniczne Hrebenne-Rawa Ruska. Taką informację przekazał przewodniczący Państwowej Straży Granicznej Ukrainy.
Granica pozostanie otwarta w Dorohusku i w Korczowej na Podkarpaciu, ale tylko dla samochodów osobowych i ciężarowych. – Wykluczony będzie ruch pieszy i autobusowy – informuje porucznik Sienicki. – Obywatele Ukrainy, którzy nie posiadają własnego środka transportu, będą mogli wrócić do swojego kraju jedynie pociągiem lub samolotem. Wszystkie osoby po przekroczeniu granicy będą podlegać obowiązkowej kwarantannie w specjalistycznych placówkach na terenie Ukrainy.
– Szczytowy okres wyjazdów obywateli tego kraju z Polski mamy już za sobą – uważa Krzysztof Chyżyński, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Tomaszowie Lubelskim . – Największe oblężenie na granicy przeżywaliśmy pod koniec marca. Na przejściu w Hrebennem zgromadziło się wówczas ponad tysiąc osób.
Straż Graniczna była przygotowana na ponowne nasilenie ruchu na przejściach w poprzedni weekend (3-5 kwietnia). Jednak tym razem do tego nie doszło. – Ruch nie był już tak duży jak pod koniec marca. Oczywiście podróżni stawiali się do odprawy, niemniej nie były to tak duże liczby. Po odprawieniu ich przez nasze służby graniczne, byli oni zabierani dalej autokarami przez służby ukraińskie – mówi porucznik Dariusz Sienicki.
– Przygotowaliśmy się na większą liczbę obywateli Ukrainy na granicy. Ale ani w niedzielę, ani w poniedziałek nie było ich wielu. Widocznie wszyscy, którzy mieli opuścić Polskę, już to zrobili. Zostały prawdopodobnie głównie te osoby, które mają zezwolenie na pobyt stały w naszym kraju i zamierzają spędzić święta Wielkanocy na terenie Polski – dodaje Krzysztof Chyżyński.
– Ruch na granicy jest dość mały. W sklepach już prawie nie ma Ukraińców – potwierdza Marek Łuszczyński, burmistrz Lubyczy Królewskiej
Chociaż obecnie ruch na granicy jest ustabilizowany, porucznik Dariusz Siennicki podkreśla, że mogą się pojawić utrudnienia przy wjeździe na Ukrainę. – Z uwagi na ograniczenia wprowadzone przez stronę ukraińską należy się liczyć z możliwością dużych utrudnień. Apelujemy więc o ograniczenie wszelkich wyjazdów.
Jak dodaje porucznik Siennicki, o szczegółach dotyczących możliwości skorzystania z transportu kolejowego lub lotniczego dla osób, które nie zdążą wyjechać, prawdopodobnie będą informować władze Ukrainy.
AlF / opr. ToMa
Fot. archiwum