Ceniona w środowisku hodowców koni Anna Stojanowska podjęła współpracę ze stadniną koni arabskich w Janowie Podlaskim. Stojanowska, która przez wiele lat była głównym specjalistą do spraw hodowli koni w Agencji Nieruchomości Rolnych od kwietnia w janowskiej stadninie pełni funkcję doradcy do spraw hodowli koni.
Jak mówi pierwsze jej decyzje, jakie podjęła, dotyczyły poprawy kondycji koni i poprawy ich pielęgnacji.
– Zbiegło się to z rozpoczęciem sezonu pastwiskowego i konie mogły już z początkiem maja wyjść na pastwisko – mówi Anna Stojanowska. – Zmiany w ich kondycji są naprawdę widoczne z dnia na dzień. Przede wszystkim zgubiły długi włos matowy, którym były pokryte. Jeśli chodzi o zabiegi pielęgnacyjne, zostało wezwanych do pomocy kilku kowali, którzy pracują właściwie od dwóch tygodni non stop i dokonują korekty kopyt – dodaje.
W ostatnim czasie na temat janowskiej stadniny pojawiły się doniesienia medialne o rzekomo złych warunkach hodowlanych zwierząt. Dobrostan zwierząt kontrolowały służby weterynaryjne. Pełniący obowiązki prezesa stadniny Marek Gawlik podkreślał, że ze wstępnych ustaleń wynika, że stan hodowli zwierząt nie odbiega od norm przyjętych w Polsce, jednak są pewne obszary, które wymagają poprawy.
O Annie Stojanowskiej było głośno, kiedy w 2016 została zwolniona ze stanowiska głównego specjalisty do spraw hodowli koni w Agencji Nieruchomości Rolnych. Wraz z nią Agencja zwolniła prezesów stadniny w Janowie i Michałowie – Marka Trelę i Jerzego Białoboka. Jako powód jej zwolnienia podano rażące naruszenie dyscypliny pracy. Stojanowska jednak sprawę skierowała do sądu, ten z kolei uznał, że jej zwolnienie było bezzasadne.
MaT / WT
Fot. archiwum