Barokowy kościół pw. Narodzenia Maryi Panny w Białej Podlaskiej pięknieje z dnia na dzień. W kościele prowadzone są prace konserwatorskie. Odnowiono już ołtarz główny, prace rozpoczęto przy ołtarzach bocznych. Historia kościoła przy ulicy Brzeskiej to przede wszystkim historia Unitów związanych z ziemią podlaską.
Kościół pw. Narodzenia Maryi Panny w Białej Podlaskiej wyróżnia się na tle innych zabytków. – Powstał jako cerkiew unicka – mówi konserwator zabytków Jan Maraśkiewicz: -Historycy sztuki twierdzą, że jest to pierwszy w pełni zlatynizowany obiekt unicki w Polsce, zresztą o dużej urodzie architektonicznej, charakterystyczny bardziej dla baroku wschodniego, wileńskiego czy lwowskiego. W obiekcie, przejętym na oczątku XX wieku po 1918 roku wprowadzono rzymskokatolickie wyposażenie ołtarzy. Jeden z tych ołtarzy, ołtarz główny, poddaliśmy teraz pracom konserwatorskim z niewielką domieszką kreacji. On był malowany, a my także zastosowaliśmy malowanie, ale poprzez nie uzyskaliśmy efekt marmoryzacji.
W bialskim kościele przez wiele lat znajdowały się relikwie św. Jozafata Kuncewicza – mówi proboszcz parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, ks. Marian Daniluk: – Kościół był wybudowany specjalnie dla św. Jozafata, dla jego relikwii. Zasłynął z tego, że był jednym z największych świętych unickich, że ogromnie dużo zrobił dla jedności z Kościołem. Za jedność zginął. Poniósł śmierć męczeńską. Teraz jest w Rzymie. Wywieziony stąd w 1915 roku, w czasie tej zawieruchy wojennej. Tutaj ciało było prawie 200 lat w tym kościele.
– Ołtarz główny poświęcony jest Matce Boskiej. W nadstawie jest zresztą rzeźba Matki Boskiej, którą także poddaliśmy konserwacji. Odzyskały swoją pierwotną kolorystykę. Charakterystycznym elementem tego ołtarza jest mensa ołtarzowa, w której przechowywane były zwłoki św. Jozafata. Zrekonstruowaliśmy lico tej mensy, nadaliśmy jej charakter przestrzenny, podkreśliliśmy datę przechowywania poprzez wyzłocenia. Sposób opracowania wyraźnie wskazuje na to, że właśnie w tym miejscu przechowywano ciało Jozafata Kuncewicza.
– Ponieważ konstrukcja i losy ołtarzy były często zmieniane i nie było jednolitego programu artystycznego, więc wspólnie z zespołem nadaliśmy mu właściwą barokową kolorystykę: czerwienie, zielenie, dość intensywne, ciepłe kolory – mówi konserwator zabytków Zofia Kamińska, prowadząca w kościele prace konserwatorskie.
Kościół przy ul. Brzeskiej został ufundowany przez ród Radziwiłłów. Jego historia jest burzliwa.
– W 1758 zniesiony i konsekrowany, w 1875 – zabierają prawosławni, a w 1918 jest to już kościół rzymskokatolicki – mówi ks. Marian Daniluk: – Unici masowo się przepisują na rzymskokatolicki obrządek, bo boją się kolejnych prześladowań. Pielęgnujemy tę spuściznę unicką.
Obecnie w kościele odnawiane są dwa ołtarze boczne, poświęcone Sercu Pana Jezusa oraz św. Jozafatowi Kuncewiczowi.
Prace konserwatorskie w kościele przy ulicy Brzeskiej potrwają do końca tego roku. Ich całkowity koszt pokryty jest z budżetu parafii.
MaT (opr. DySzcz)
Fot. Małgorzata Tymicka