66 krwiodawców oddało krew podczas akcji, która odbyła się dziś (10.05) w Łukowej w powiecie biłgorajskim. Przekroczona została liczba 4 tysięcy donacji w gminie Łukowa.
Czterotysięcznym dawcą okazał się Marcin Rój. – Bycie honorowym dawcą krwi to realizacja nakazu serca – przyznaje. – Oddaję krew od 5-6 lat. Być może w ten sposób uratuję komuś życie. W tych ciężkich czasach krew jest cały czas potrzebna w szpitalach. Chciałbym, żeby moje córki też oddawały krew i brały przykład z rodziców.
Łukowa jest pod względem krwiodawstwa fenomenem na skalę województwa lubelskiego. Występują tam częściej niż gdzie indziej rzadkie grupy krwi jak 0Rh- i ARh-. A chętnych do oddawania krwi jest zwykle bardzo wielu.
Akcja obyła się z zachowaniem wymogów sanitarnych. Jej organizatorami akcji były: Klub Honorowych Dawców Krwi im. ks. Marka Sobiłło przy OSP w Łukowej oraz Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie.
Terenowe akcje poboru krwi odbyły się w ten weekend w kilku miejscowościach naszego regionu. To szansa na zwiększenie zapasów tego cennego leku, które się kurczą. Gdy w Polsce zarejestrowano pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem, liczba honorowych dawców krwi znacząco zmalała. Obecnie rośnie zapotrzebowanie na krew ze względu na to, że szpitale wznawiają planowe zabiegi.
W Lubelskiem najbardziej brakuje krwi grup ARh+ i ARh- oraz 0Rh+ i 0Rh-.
TsF / EB / opr. ToMa
Fot. TsF