Nie jeden szpital jednoimienny, ale osiem szpitali z oddziałami zakaźnymi – taka jest koncepcja dalszej walki z koronawirusem na Lubelszczyźnie.
Od jutra (01.06) szpital w Puławach, który od połowy marca przyjmował tylko pacjentów z podejrzeniem zakażenia lub zakażonych koronawirusem, znów otworzy oddziały dla osób z innymi dolegliwościami.
– Decyzja o przekształceniu w tamtym okresie była słuszna – ocenia dyrektor puławskiego szpitala, Piotr Rybak. – Przy niepewności tego, co się miało dziać, my jako szpital przejęliśmy pacjentów, którzy potrzebowali pomocy medycznej ostrej, szybkiej. Chorzy mogli trafić do innego szpitala i wtedy zakazić innych pacjentów. My byliśmy tak naprawdę do tego przygotowani, aby udzielać pomocy takim pacjentom. Dlatego na Lubelszczyźnie zakażeń w szpitalach było mało – dodaje.
W puławskim szpitalu o połowę będzie jednak zmniejszona liczba łóżek – do około 200. Zgodnie z decyzją wojewody, w placówce będzie obowiązywał także zakaz odwiedzin.
ŁuG / opr. PaW
Fot. pixabay.com